Nadzwyczajne orędzie premiera Tuska. "Nie musimy stawiać młodym Polakom pytań: "Bić się czy nie bić?", "Czy warto umierać za ojczyznę?". Nasze pokolenie może dla niej pracować!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Twitter
Twitter

Premier Donald Tusk postanowił skorzystać z prawa Prezesa Rady Ministrów i wygłosił nadzwyczajne orędzie dotyczące sytuacji na Ukrainie. Transmisję z przemówienia szefa rządu przeprowadziły największe telewizje informacyjne oraz TVP 1.

Na tle biało-czerwonych flag Tusk przekonywał:

Polska jest silnym państwem. Właśnie dzisiaj, w tak trudnym momencie trzeba wyraźnie i dobitnie to mówić. Są trzy filary, na których opiera się bezpieczeństwo Polski: po pierwsze Polska nie zmarnowała 25 lat niepodległości. Kiedy dzisiaj porównujemy naszą sytuacją z sytuacją Ukrainy – a startowaliśmy z podobnego pułapu – to widać, że warto było podejmować wysiłek reformowania państwa

- mówił premier.

Przekonywał, że możemy być dumni z III Rzeczpospolitej:

Nie zawsze docenialiśmy wysiłki, ale dziś widać, że nie było alternatywy. Jeśli Polska jest jasnym punktem, cieszymy się stabilnymi finansami i nie najgorszą gospodarką, jeśli Polska czuje się bezpieczna energetycznie – co jest warunkiem podstawowym naszego bezpieczeństwa – to jest to zasługa milionów Polaków, którzy dźwigali z taką godnością, odwagą i determinacją, ciężary tych reform

- tłumaczył Tusk.

Szef rządu mocno podkreślał przywiązanie Polski do struktur europejskich:

Jest drugi filar naszego bezpieczeństwa: to pozycja Polski w Europie. Jesteśmy 10 lat w UE, 15 w NATO i ta pozycja oznacza dzisiaj, że możemy patrzeć na te dramatyczne zdarzenia za wschodnią granicą z poczuciem elementarnego bezpieczeństwa. Budowaliśmy tę pozycję dojrzałą i spokojną polityką. (...) Jeśli mamy poczucie, że Europa słucha Polski, że podjęła wysiłek Partnerstwa Wschodniego, jeśli za dwa dni UE podpisze z Ukrainą umowę stowarzyszeniową, to pokazuje to, że Polska liczy się w Europie

- mówił premier.

I dodawał:

Zakorzeniliśmy się w Europie. Nasze bezpieczeństwo gwarantowane jest silnymi więzami z naszymi zachodnimi sąsiadami.

Tusk przekonywał też o wysiłkach zmierzających do wzmocnienia polskiej pozycji militarnej:

Jest trzeci filar – sojusz północnoatlantycki i coraz bardziej nowoczesna armia oraz współpraca militarna z USA. Nie ma w tym przypadku, że w dniu, gdy prezydent Putin ogłaszał aneksję Krymu, a świat stanął przed wizją dramatycznych zdarzeń, wiceprezydent USA potwierdził gwarancje Stanów Zjednoczonych dla Polski. Co było głównym powodem? Polska sprawdziła się jako sojusznik. Czujemy się pełnoprawnym członkiem, który ma prawo do gwarancji bezpieczeństwa. To dlatego, że nasi żołnierze potrafili przez te lata narażać swoje życie i zdrowie na misjach zagranicznych

- mówił Tusk.

Premier dziękował żołnierzom:

Dzisiaj, w chwili zagrożenia pokoju na wschód od naszych granic, jeszcze bardziej doceniamy i jeszcze niżej kłaniamy się polskim żołnierzom, będącymi najcenniejszą inwestycją w polskie bezpieczeństwo. To dzięki tej pozycji w UE i NATO dzisiaj w chwili krytycznej nie musimy stawiać młodym Polakom pytania: bić się czy nie bić? Nie musimy stawiać pytania, czy warto umierać za ojczyznę, bo wiemy, że nasze pokolenie może dla ojczyzny pracować. Chcemy, by tragiczne doświadczenia pokoleń naszych rodziców nie stały się – i zapewniam, że się nie staną –  udziałem naszych pokoleń

- podkreślał premier.

Szef rządu mówił o konieczności wsparcia Ukraińców w walce o demokrację i wolność:

Potrzebny jest czwarty filar. Będzie nim w przyszłości demokratyczna i zasobna Ukraina. Ta myśl towarzyszy polskim marzeniom od dziesięcioleci. Dzisiejsza pomoc Ukraińcom – a udzielają jej nie tylko rząd i Europa, ale i polscy obywatele – to ta pomoc jest inwestycją w nasze bezpieczeństwo. To nie tylko odruch serca, potrzebny (my też ich potrzebowaliśmy, gdy byliśmy zagrożeni), ale także chłodny rachunek polityczny. (...) To także bardzo ważny moment w relacjach między Polską a Ukrainą. Fundamenty bezpiecznej Europy to rozliczenie się z trudną historią pomiędzy Niemcami a Francuzami, Polakami a Niemcami i dzisiaj to właściwa chwila, by przezwyciężyć dramatyczne karty historii w relacjach polsko-ukraińskich, by zbudować wzajemne zaufanie

- ocenił Tusk.

Na zakończenie mówił też o Rosjanach:

Także dzisiaj trzeba powiedzieć, że lepsza przyszłość to również prawo Rosjan. Dzisiaj nie akceptujemy i nie zgadzamy się na agresywną politykę Moskwy, ale równocześnie wiemy, że dobre relacje między Polakami a Rosjanami to fundament bezpieczeństwa regionu. Mamy dobre doświadczenia ze zwykłymi obywatelami Rosji. Stosunek do nich będzie testem na naszą siłę i dojrzałość. Chcę mocno podkreślić, że zyskując tak wiele we wspólnocie wolnych narodów, budując silną pozycję, chcemy dawać przykład i świadczyć pomoc naszym wschodnim sąsiadom po to, by nie było poczucia zagrożenia. By w żadnym polskim domu nikt nie musiał lękać się o przyszłość, by bezpieczeństwo było oparte o fakty

- deklarował.

Możemy być dumni, gdy słyszymy od ukraińskich przyjaciół, że Polska stała się dla nich wzorem. Możemy być dumni, że dla narodów na wschód od Polski, Polska znaczy wolność

- zakończył Tusk.

maf

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych