Kilka scen z życia Sejmu. Z miejsc, gdzie nie zawsze docierają kamery…
Sejmowa Komisja Etyki nie uznała za stosowne upomnieć Rafała Grupińskiego za wypowiedź o Antonim Macierewiczu. Szef klubu parlamentarnego PO jakiś czas temu orzekł, iż Macierewicz, będąc szaleńcem, doprowadził do rozwiązania wywiadu i kontrwywiadu, i tym samym wystawił Polskę na wielkie niebezpieczeństwo.
W wypowiedzi pana posła Grupińskiego nie dostrzegam jakichkolwiek znamion świadomej chęci urażenia kogokolwiek
-– uznał członek komisji Tomasz Garbowski z SLD.
Parlamentarzysta, z zawodu magister historii, objawił się w roli językoznawcy.
Rozpatrując omawianą kwestię w kategoriach językowych, możemy mówić na przykład o szalonych pomysłach i wówczas nikogo, żadnego polityka takie określenie bezpośrednio nie dotyka ani nie obraża
-– orzekł Garbowski.
I dodał:
Przynajmniej tak mi się wydaje.
Profesorom Miodkowi i Bralczykowi wyrósł poważny konkurent. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Odpuszczenie win Grupińskiemu nie przekreśliło chęci skarcenia Jarosława Kaczyńskiego za słowa skierowane pod adresem Platformy: „Jesteście partią oszustów i złodziei”. Nieodpartą chęć zajęcia się wypowiedzią lidera PiS wyraził szef Sejmowej Komisji Etyki Franciszek Stefaniuk.
Zdecydowaliście państwo, że określenie „szaleniec” nie zasługuje na to, aby badać je na posiedzeniu Komisji Etyki Poselskiej i choćby właśnie dlatego, przez analogię, panie przewodniczący, stawiam wniosek, aby również nie zajmować się kwestią wypowiedzi pana premiera Kaczyńskiego
-– oponowała (skutecznie) Elżbieta Witek z PiS.
Stanęło na tym, że wniosek ws. wypowiedzi Kaczyńskiego zostanie przekazany do zasobów archiwalnych komisji. Ku pamięci następnych pokoleń.
Ciekawe okoliczności towarzyszyły wyrażeniu przez Sejmową Komisję Regulaminową zgody na pozbawienie immunitetu Mariusza Kamińskiego z PiS. Wnioskuje o to prokuratura, która chce postawić Kamińskiemu zarzuty za rzekome przekroczenie uprawnień, gdy dowodził on CBA. Tuż po głosowaniu (wynik: wniosek przyjąć) szef komisji, Maciej Mroczek od Palikota, wyznaczył na posła sprawozdawcę Pawła Sajaka (również od Palikota).
Jest jeszcze czas na to, żeby zapoznać się z wnioskiem
-– stwierdził zaskakująco Mroczek.
Wywołał tym konsternację Kazimierza Ujazdowskiego z PiS.
Zaraz. Sprawozdawcą jest poseł, który w momencie głosowania nie zapoznał się z wnioskiem? Są jakieś granice hucpy
-– zauważył parlamentarzysta.
Panie pośle, nie ma granic hucpy. „Keine grenzen”, jak śpiewało Ich Troje.
Z Sejmu wzięte. Ciąg dalszy nastąpi.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/188245-dlaczego-grupinski-uniknal-kary-za-nazwanie-macierewicza-szalencem-gdzie-wyladowala-partia-oszustow-i-zlodziei-i-czy-sa-jakies-granice-hucpy-z-sejmu-wziete