Zniknięcie malezyjskiego samolotu było starannie zaplanowane? Premier Malezji: "To było porwanie albo sabotaż!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/epa
PAP/epa

Australia włączyła się dziś do poszukiwań zaginionego samolotu malezyjskich linii lotniczych i przejęła akcję poszukiwawcza na wodach południowego Pacyfiku. Premier Australii Toni Abbott ogłosił na konferencji prasowej w Canberrze, że zwiększył liczbę okrętów w regionie Oceanu Indyjskiego, u zachodnich wybrzeży kontynentu.

To właśnie w tym kierunku - według władz w Kuala Lumpur - mogła się udać zaginiona 8 marca maszyna. Malezyjski rząd wystąpił o dane radarowe państw, leżących w obrębie dwóch korytarzy powietrznych. Pierwszy z nich, północny korytarz, ciągnie się przez Tajlandię, Birmę, Bangladesz, Himalaje, Chiny, północny Pakistan, Afganistan i sięga aż Kirgizji, Uzbekistanu i Kazachstanu. Drugi, południowy, biegnie z początku nad Indonezją, a potem wkracza nad wody Oceanu Indyjskiego, kończąc się mniej więcej półtora tysiąca kilometrów od zachodnich wybrzeży Australii.

Równocześnie władze Indii poinformowały, że zawiesiły poszukiwania samolotu w rejonie Morza Andamańskiego i Zatoki Bengalskiej. Zebrane jak dotąd dowody coraz silniej wskazują na to, że zniknięcie lotu MH370, z 239 osobami na pokładzie, było starannie zaplanowane. Według premiera Malezji godzinę po starcie w Kuala Lumpur maszyna lecąca do Pekinu zmieniła nagle kurs, skręciła na Zachód a potem poleciała dalej jednym z korytarzy powietrznych.

System komunikacji samolotu został celowo wyłączony tuż przed tym, jak maszyna dotarła nad wschodnie wybrzeże Półwyspu Malezyjskiego. Wkrótce potem został wyłączony także nadajnik samolotu

- poinformował Najib Tun Razak. Oraz zapowiedział, że w związku z tym śledczy koncentrują się na sprawdzeniu załogi i pasażerów samolotu. Ostatnie słowa z kokpitu: „w porządku, dobranoc”, zostały według niego wypowiedziane tuż przed wyłączeniem nadajnika i systemu komunikacji samolotu. Śledczy podejrzewają więc porwanie Boeinga 777-200ER, albo sabotaż. Jak na razie nie wiadomo kto je wypowiedział, pilot czy inna osoba na pokładzie maszyny. Policja malezyjska wczoraj przeszukała domy dwóch pilotów zaginionego przed ponad tygodniem samolotu malezyjskich linii lotniczych, bada znaleziony u jednego z nich symulator lotów.

Policjanci rozmawiali z rodzinami pilotów, a eksperci badają symulator lotów

- podało ministerstwo transportu. Opracowywane są także profile 227 pasażerów samolotu i 12-osobowej załogi maszyny. W ostatnich dniach bliscy i koledzy dowódcy załogi samolotu, 53-letniego Zahariego Ahmada Shaha i drugiego pilota, 27-letniego Farika Abdula Hamida w wywiadach dla prasy podkreślali ich profesjonalizm i zrównoważony charakter. Według śledczych nie mieli tez żadnych powiązań z ugrupowaniami terrorystycznymi.

Dowódca miał w domu symulator lotów, lecz eksperci lotniczy twierdzą, że nie jest to żadna nadzwyczajna sytuacja. Na pokładzie zaginionego samolotu Malaysia Airlines leciał też technik pokładowy, który mógł dysponować wiedzą na temat działania systemów maszyny. 29-letni Mohd Khairul Amri Selamat miał pracować dla prywatnej filmy lotniczej z siedzibą w Szwajcarii.

Tak, sprawdzamy Mohda Khairula, tak samo jak innych pasażerów i członków załogi. Koncentrujemy się na osobach, które mogły mieć umiejętności z dziedziny lotnictwa

- powiedział agencji Reutera przedstawiciel policji. Technicy pokładowi są odpowiedzialni za nadzorowanie systemów samolotu i analizowanie, czy funkcjonują prawidłowo. W razie potrzeby są wykorzystywani do przeprowadzania napraw. Jako technik specjalizujący się w małych samolotach odrzutowych Khairul mógł nie mieć jednak wystarczającej wiedzy do zmiany kierunku lotu, wyłączenia systemów komunikacyjnych i dalszego pilotowania Boeinga.

Maszyna z 239 osobami na pokładzie zniknęła z radarów osiem dni temu, mniej niż godzinę po starcie z lotniska w stolicy Malezji, Kuala Lumpur. Samolot leciał do Pekinu. Dotychczasowe, koordynowane przez Malezję poszukiwania prowadzone przez wiele państw, nie przyniosły żadnych rezultatów. W poszukiwaniach maszyny uczestniczy obecnie co najmniej 26 państw.

Ryb, BBC, Reuters, PAP

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych