Internet żyje i długo jeszcze żył będzie smacznymi cytatami z byłego spindoktora PiS, który właśnie został kandydatem PO do Parlamentu Europejskiego. Darcie łacha z Kamińskiego to rozrywka miła, ale zastanówmy się, co jego akces do Platformy oznacza?

Najłatwiej powiedzieć, iż potwierdza pewną oczywistość: partii, którą reprezentują Huebner, Lewandowski i Kamiński nie łączy nic, prócz chęci złapania posady i nienawiści do PiS-u. To już uczciwiej byłoby poprzestać na wystawianiu Bogdana Wenty i Otylii Jędrzejczak – przynajmniej nie udajemy, że mamy jakikolwiek program, jakiś pomysł na Europę.

Ale ważniejsze jest co innego - to otwarte wypowiedzenie wojny partii Kaczyńskiego. Były spindoktor PiS od lat nie zajmuje się przecież niczym innym prócz atakowania, demaskowania i prowokowania swego byłego szefa. I po to został przez Platformę wzięty na pokład. Ma pisowców wyprowadzić z równowagi, a wtedy media powiedzą: „O, wraca stary PiS”.

Platforma nie dowierza, że zainteresowanie Ukrainą, na którym zyskuje sondażowo, utrzyma się do połowy maja, chwyta się więc każdej brzytwy. Ryzykuje, bo Kamiński może jednak część elektoratu Tuska odstraszyć. A co zyskuje? Polaryzację PiS – PO, która słabnącej partii rządzącej może tylko pomóc.

Będzie więc Kamiński atakował i będzie zapewne PiS odpowiadał. Tracąca grunt pod nogami Solidarna Polska będzie musiała gryźć jeszcze mocniej, by zostać zauważona. Okładać się więc będą wszyscy ze wszystkimi.

Oj tak, czeka nas gorąca wiosna.

 

 

 

------------------------------------------------------------------

------------------------------------------------------------------

TYLKO w naszym portalowym sklepie wSklepiku.pl, możesz kupić najgorętszy gadżet sezonu.

"Kubek lemingowy wPolityce.pl".Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu.

Musisz go mieć!