Zarząd Agory bez żadnej kobiety. Czy "Gazeta Wyborcza" zakrzyknie z oburzenia?

Gdzie te parytety? Gdzie równouprawnienie? Gdzie szanse awansu zawodowego dla kobiet takie same jak dla mężczyzn?

Na pewno nie w Agorze. Dotychczasowa prezes spółki Wanda Rapaczyńska złożyła rezygnację z pełnienia funkcji członka zarządu, a więc i kierowania firmą. Na jej następcę zarząd wybrał Bartosza Hojkę.

Ta zamian oznacza, że w zarządzie Agory nie ma już żadnej kobiety.

Co więcej, okazuje się, że to sama Rapaczyńska przygotowała we władzach firmy Seksmisję a rebours.

Kiedy zwróciliśmy się do Wandy Rapaczyńskiej o powrót do zarządu Agory, powierzyliśmy jej m. in. skomponowanie składu nowego zarządu Spółki i znalezienie następcy. To zadanie wykonała nawet wcześniej niż oczekiwaliśmy i ze znakomitym skutkiem

- mówi przewodniczący Rady Nadzorczej spółki mec. Andrzej Szlęzak.

Jak informuje oficjalny komunikat, Bartosz Hojka pełni funkcję członka zarządu Agory SA od 28 czerwca 2013 r. W Agorze pracuje od 1998 r. W 2005 r. został szefem segmentu Radio. Jego zasługą jest istotna poprawa kondycji finansowej i rozwój działalności radiowej. Wprowadził na rynek markę Złote Przeboje obejmującą kilkanaście radiostacji w całej Polsce, a pod jego kierownictwem Radio TOK FM stało się jednym z najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce. Segment Radio uzyskał nowe koncesje, rozwinął innowacyjną ofertę w internecie i został liderem radiowego rynku pośrednictwa reklamowego.

Bartosz Hojka był również autorem projektu wejścia Agory na rynek telewizyjny i odegrał kluczową rolę w uzyskaniu przez spółkę Stopklatka SA koncesji na kanał filmowy. Bartosz Hojka ma 40 lat, ukończył dziennikarstwo na Uniwersytecie Śląskim.

Czy flagowy okręt spółki, "Gazeta Wyborcza", tak dzielnie broniąca praw kobiet i możliwości robienia przez nie karier zakrzyknie z oburzenia?

Trochę nie wypada, by zasady biznesowe obowiązujące we własnym gnieździe były sprzeczne z hasłami wypisanymi na sztandarach...

znp, Agora