Jarosław Kaczyński wezwał, żeby 10 kwietnia br., w czwartą rocznicę katastrofy smoleńskiej, uczcić pamięć ofiar wielką manifestacją patriotyczną w Warszawie. To dobry pomysł, zwłaszcza w dzisiejszej sytuacji na wschodzie Europy.
Ma to być też jasny sygnał dla reżimu Putina, że Polacy się nie ugną. Jednocześnie prezes Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że wyciąga rękę do ludzi błądzących politycznie. Każdy może zawrócić ze złej drogi. A Polsce jest teraz potrzebna jedność w sprawach zasadniczych.
To prawda, każdy może porzucić złe uczynki i zacząć czynić dobrze. Ale prezes PiS jest zbyt dobroduszny. Od ludzi władzy powinniśmy wymagać nie tylko odejścia od zła, ale też potwierdzenia dobrymi uczynkami swojej woli poprawy. Tymczasem, Tusk i Komorowski narzucają dziś opozycji – przy pomocy nachalnej propagandy usłużnych sobie mediów – podporządkowanie pod hasłem jedności w dniach próby. Jedności z tym rządem, który doprowadził m.in. do totalnej słabości polskiego państwa, armii, sojuszy i marnej pozycji w NATO i UE.
Oczywiście, polską rzeczywistość trzeba jak najszybciej zacząć zmieniać. Ze względów politycznych, zegarek muszą naprawiać ci, co go zepsuli. Bo to oni są cały czas u władzy. Ale nie popierajmy ich w ciemno.
Kaczyński ma politycznie rację wyciągając rękę i deklarując poparcie opozycji dla naprawczych działań rządu. Obawiam się jednak, że ręka Kaczyńskiego zawiśnie w próżni, bo ze strony władzy są jak na razie tylko słowa, które nic nie kosztują. A praktyka taka, jak zwykle: propaganda, propaganda, propaganda. O, gdyby na przykład, premier rozegnał zespół Laska na cztery wiatry i zapowiedział nowe dochodzenie w sprawie katastrofy smoleńskiej z udziałem wybitnych naukowców, specjalistów? Albo pognał na zbity łeb ministra Sikorskiego jako groźnego dla Polski szkodnika, który przechodząc zadziwiającą drogę od określenia gazociągu północnego współczesnym paktem Ribbentrop-Mołotow przez działania przeciw amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce do łaszenia się do Ławrowa i Putina, stał się postacią nie tylko groteskową, ale i zastanawiającą co do swojej faktycznej roli, osobowości i umocowań? Albo, gdyby Tusk przyznał, że to Prawo i Sprawiedliwość oraz bracia Kaczyńscy mieli cały czas rację, co do Rosji, zamiarów i zagrożeń, płynących z jej działań? Jeden z braci oddał za tę smutną prawdę o Rosji życie…
No, to wówczas może bym i zaczął wierzyć, że coś się zmienia na korzyść.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/187623-kazdy-moze-zawrocic-ze-zlej-drogi-jesli-naprawde-tego-chce-zegarek-musza-naprawiac-ci-co-go-zepsuli-ale-nie-popierajmy-ich-w-ciemno
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.