Tramwaj Tuska. Premier ma Polaków za bezmózgowców i wykorzystuje naiwność prostych ludzi typowanych do europarlamentu

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Lud ją błagał. No, może nie cały lud, ale „większość”. Pani Henryko, pani Henryko! Niech pani wystartuje, niech pani wystartuje… - tak ją błagał. I jak tu nie ulec? Wprawdzie „mnie to loto”, oznajmiła była tramwajarka, dziś emerytka Henryka Krzywonos, znaczy brukselska dieta jej „loto”, ale „ludzie zadecydowali, bo kiedyś mówiłam, że nie będę startować”.

Więc wystartuje i - jak dobrze pójdzie - będzie reprezentować w europarlamencie polskie kobiety i polskich mężczyzn zarazem.

Czy ludzie wybiorą? Trudno mi powiedzieć. Liczę  myśle że tak. Przecież mnie poznali i wiedzą jaka jestem”…

- skomentowała swą decyzję w rozmowie z Onetem. Wystartuje z szeregów partii Donalda Tuska. Można by rzec, jego małpy, jego cyrk, ale niestety, niezupełnie. Przynajmniej z założenia, do europarlamentu powinny trafiać najtęższe głowy, ludzie wykształceni, z wiedzą fachową, z doświadczeniem i dorobkiem politycznym. Ciągoty pani Krzywonos jestem w stanie zrozumieć, każdy ma jakieś marzenia. Poseł-recydywista, niegdyś komunista w PZPR, później w SLD, obecnie zamieszkały w Domu Wszystkich Polska, też może marzyć, na przykład o zatańczeniu w kusej spódniczce „Jeziora łabędziego” w balecie moskiewskim - byłoby chociaż śmiesznie, ale w przypadku pani Henryki śmiesznie nie jest, raczej strasznie.

Strasznie z tego względu, że premier Tusk ma wyborców za bezmózgowców. Ubzdurał sobie, że wystarczy zrobić wrzutkę z jakimś bardziej znanym z tych czy owych względów nazwiskiem i lud postawi na jego partię. Gorzej jeszcze, szef PO jawi się jako facet, który z wyrachowaniem wykorzystuje naiwność prostych ludzi typowanych do europarlamentu, pani Henryki właśnie.

Jasne, jak mawiał Lenin, i kucharka może być ministrem. A skoro kucharka może, to tramwajarka też, zwłaszcza, że nie ma być ministrem tylko europosłem. Osobiście wolałbym, żeby kucharka zajmowała się pichceniem, a motornicza prowadzeniem tramwajów, czego pani Krzywonos, przebywającej od 2009r. na emeryturze, akurat nie życzę, niech raczej korzysta z uroków życia po zakończeniu tzw. aktywności zawodowej. Skoro jednak sama pcha się na afisz...

Pani Henryka, absolwentka szkoły podstawowej, czuje się predestynowana do kariery politycznej na eurosalonach. Furda z wykształceniem, dała przecież dowody, że nie wiedza, lecz chęć szczera…, gdy roku pamiętnego 1980 zatrzymała kierowany przez nią pojazd na ulicy, co notabene uchodzi niesłusznie za początek strajku komunikacji na wybrzeżu (jej koledzy w ogóle nie wyjechali na trasę). Trzydzieści lat później też było o niej głośno, gdy na jubileuszowej fecie „Solidarności” zaatakowała prezesa PiS, ekspremiera Jarosława Kaczyńskiego:

Wszystko, co pan robi to, przepraszam bardzo, mnie to obraża. Pan niszczy godność Lecha, to pan ją niszczy, dołuje. Naprawdę tak się dzieje.

Rzeczywiście, zasługi im-po-nu-ją-ce. Do Parlamentu Europejskiego Pani Krzywonos nie będzie kandydowała dla siebie, skądże, poświęci się dla innych:

Polityka społeczna jest wpisana w mój życiorys, dlatego podjęłam taką decyzją

- wyznała w radiowej „Jedynce”.

Są różne bolące sprawy, które mnie ruszają. Gdy nie można ich rozwiązać na płaszczyźnie, na której jestem to trzeba mierzyć wyżej

- dodała i mierzy. Bo co jak co, ale człowieczy los jej „nie loto”. A, że ma problem nawet z wysłowieniem się po polsku? Oj-tam, oj-tam, no, bez jaj, w Polsce wszyscy ją rozumieją, doceniają i wystawiają, a w Brukseli i Strasburgu są tłumacze! Może nawet dostanie za swe wybitne zasługi w ciągu niezbyt długiego czasu osobistego tłumacza, który będzie jej towarzyszył także w rozmowach kuluarowych z innymi europosłami, gdy będą poufnie roztrząsać różne sprawy i ważyć decyzje dla kraju i Europy.

Jedną sprawę już chciałaby rozwiązać:

Gdybym mogła to wsiadłabym w samochód i pojechała na Ukrainę

- zapewniła. Nie wiem, czemu nie może. Może nie ma samochodu? W Brukseli jej dadzą, albo se kupi, bez łachy. Może ze zdrowiem coś nie tak? Tam też są lekarze, a służba zdrowia jest w całej Europie lepsza niż u nas. To na co czekać? Szczęśliwej drogi w tramwaju Tuska, Pani Henryko! Lud w Panią wierzy! Lud Panią błaga! A jeśli nie cały lud, to przynajmniej „większość”…!

 

 

 

 

 

 

---------------------------------------------------------------------------------------

---------------------------------------------------------------------------------------

Uwaga!

TYLKO U NAS, wSklepiku.pl, możesz jeszcze nabyć archiwalne numery dwumiesięcznika" Na Poważnie"!

nr.3/4 (czerwiec - lipiec 2012)

Dwumiesięcznik

nr.5/6 (wrzesień - październik 2012)

Dwumiesięcznik

 

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych