Krzywonos chce do Parlamentu Europejskiego. Z list PO. "Zostałam zmuszona..." Krytyka? "Jak ktoś chce mówić o mnie >>Łamistrajka<<, to niech mówi. Loto mi to..."

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Mnie to loto. Nie zależy mi na tym. Ja wiem, co zrobiłam. Wiem, gdzie byłam. I co robię teraz. Nikt więc nie może mi nic zrobić. Inni biorą rozwody, aby o nich mówiono, a ja rozwodzić się nie mam zamiaru. Jeśli ktoś chce mówić o mnie "Hienia Łamistrajka", to niech sobie mówi. Loto mi to

- podkreśla w rozmowie z Onet.pl Henryka Krzywonos.

W ten sposób odnosi się do słów krytyki, które co jakiś czas pojawiają się w opinii publicznej. A może być ich coraz więcej, bowiem pani Krzywonos postanowiła wystartować z list Platformy Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Chciałam, żeby to ludzie zdecydowali, bo kiedyś mówiłam, że nie będę startować. Niestety, teraz zostałam zmuszona. Bo, gdy człowiek wali głową w mur, którego nie przebije, postanawia zaryzykować. Ja zastanawiałam się, czy startować, ale chciałam też, by ludzie się na ten temat wypowiedzieli. Więcej głosów było pozytywnych, więc oczywiście startuję

- tłumaczy.

I dodaje, że jej podstawową motywacją z pewnością nie są pieniądze, jakie można zarobić w Brukseli i Strasburgu:

Robię wszystko, aby mnie wybrano. A czy ludzie wybiorą? Trudno mi powiedzieć. Liczę i myślę, że tak. Przecież mnie poznali i wiedzą, jaka jestem. Wiedzą, że mi nie zależy na pieniądzach - potrzebuję tylko tyle, aby coś zjeść i mieć się w co ubrać. Od lat jestem przyzwyczajona do takiego życia. A jak mam więcej, to się dzielę

- kończy.

wwr, Onet

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych