Nieźle musieli napracować się operatorzy telewizyjni by znów, jak co roku, pokazać tak zwaną "Manifę" jako wielkie wydarzenie. Zbliżenia z bliska, kilkakrotnie te same twarze, miksowane ujęcia... Wszystko na nic bo z entuzjastycznych relacji wyłaziła nędza wydarzenia. Spotkało się, po wielkich przygotowaniach, kilkaset zaledwie osób tworzących jądro uderzeniowe nowego komunizmu, żyjących zazwyczaj z publicznych pieniędzy, bez zaplecza społecznego. W sumie też smutnych i nieszczęśliwych, sfrustrowanych jakimś ciągłym napięciem, jak widać było w wielu kadrach.
Tak to wyglądało w całości. Widać, że z trudem da się to określić jako tłumek:
Takie kadry, sugerujące gęstość tłumu, pokazywały media:
Na nic nie zdały się też cieplutkie relacje niektórych reporterek telewizyjnych, nie udających nawet obiektywizmu, relacjonujących wydarzenie niemal jak rodzinną imprezę. Żadnych trudnych pytań, żadnej dociekliwości, cytowanie tylko grzecznych haseł, pomijanie całej wulgarności i agresywnego antykatolicyzmu. Efekt tego zapału był mizerny: całkowity chłód Warszawy, pełna obojętność ulicy i zwykłych ludzi w stosunku dla szaleństw wyrażanych tak absurdalnymi hasłami jak:
"Dość seksizmu, dość kapitalizmu", "Odróbmy lekcję równości", "Feminizm jest zaraźliwy"
Najwyraźniej nie jest, większość chłopaków i panów zajęła się w tym dniu kupowaniem kwiatów i upominków dla dziewczyn i żon, a dziewczyny i żony zajęły się cieszeniem z tych gestów. Tulipany szły 8 marca jak woda.
Jakiż kontrast między ową nagłaśnianą "Manifą" a Marszami dla Życia i Rodziny gromadzącymi dziesiątki tysięcy, z Orszakami Trzech Króli w których idą setki tysiące, z Marszem Niepodległości oraz Marszem Wolności i Solidarności skupiającymi wielkie tłumy, z marszami w obronie Telewizji TRWAM w których uczestniczyły miliony Polaków.
Wnioski z kolejnej klęski "Manify" są dwa. Optymistyczny: szaleństwa lewicowe wciąż ograniczone są do wąskiego, choć niezwykle wpływowego, środowiska. Pesymistyczny: ma ono potężne, zupełnie nieproporcjonalne do realnego znaczenia, przełożenie na media, kulturę, dostęp do publicznych pieniędzy.
Od nas wszystkich zależy czy proporcje zostaną w końcu ustawione właściwie. To co jest obecnie to poważna choroba życia społecznego.
---------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------
Sprawdź nasze najnowsze oferty promocyjne na książki!
Szczegóły promocji wSklepiku.pl!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/187508-kolejna-kleska-lewicowych-szalenstw-i-dwa-wnioski-to-srodowiska-szalenie-wplywowe-w-mediach-i-panstwie-ale-w-spoleczenstwie-wciaz-marginalne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.