Hipokryzja Berlina. "Niemcy okazały się sprawne w propagandzie zimno-wojennej, ale jeszcze sprawniejsze w ubijaniu interesów z Kremlem"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/EPA
PAP/EPA

Gdy kanclerz Merkel miała (rzekomo) powiedzieć, że Putin „jest z innego świata” i z przywódcą Rosji jest coś nie tak, to przyklasnęli jej nawet licznie ci, którzy nie mogą się pogodzić z niemiecką dominacją w Europie. Nawet jeśli zdawali sobie sprawę, że Merkel wcale tak nie powiedziała, ale sprytni specjaliści od PR-u z Berlina podsunęli to mediom.

Jednak dosłownie po kilkunastu godzinach świat powiedział Frau Merkel: sprawdzam. I okazało się, że wartości ważne dla Ukraińców, Polaków, którzy ich popierają i wiele innych nacji, są dla szefowej rządu w Berlinie słowami ze „Słownika Wyrazów Obcych”. Niemcy okazały się sprawne w propagandzie zimno-wojennej, ale jeszcze sprawniejsze w ubijaniu interesów z Kremlem. Wojna –wojną, agresja − agresją, a ruch w niemiecko-rosyjskim biznesie musi być.

Cóż, RFN kontynuuje swoją politykę „specjalnych” relacji z Federacją Rosyjską. Najostrzej ze wszystkich protestując przeciwko sankcjom wobec Moskwy na szczycie UE w Brukseli po raz kolejny pokazała, że choć jest ekonomicznym liderem Unii, to na pewno nie nadaje się na lidera politycznego i moralnego Europy.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych