Anschluss Krymu. Sytuacja w rejonie Krymu przypomina sytuację Gdańska i Polski w 1939 roku

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły.Ignacy Krasicki, Bajki

Sytuacja Autonomicznej Republiki Krymu w marcu 2014 roku przypomina sytuację Wolnego Miasta Gdańska w sierpniu 1939 roku. Krym Tatarów, zdobyty przez Rosję w XVIII wieku w krwawych walkach, zamieszkują dziś głównie Rosjanie. Gdańsk, zdobyty w 1308 roku przez Krzyżaków, po wymordowaniu Polaków, zamieszkiwali głównie Niemcy. Gdy Hitler zażądał włączenia Gdańska do Rzeszy i zagroził wojną, Europa zadrżała, schowała głowę w piasek. foto jw.


W roku 1939, w sierpniowym numerze francuskiego pisma „Oeuvre” ukazał się słynny artykuł Marcela Déat pt.: „Mourir pour Danzig” (Umierać za Gdańsk). Tytuł tekstu był neutralny, natomiast sam tekst zawierał pytanie wprost: „Czy trzeba umierać za Gdańsk?” Czy trzeba wojować z Hitlerem, by mu przeszkodzić w anschlussie Gdańska, skoro sami gdańszczanie domagają się przyłączenia do Rzeszy?

Europa nie chciała umierać za Gdańsk. Pozwoliła na anschluss Austrii do Rzeszy. Rzuciła Hitlerowi na pożarcie Czechosłowację. Architekt polityki ustępstw, premier Neville Chamberlain, został uhonorowany przez króla Jerzego VI wspólnym występem na balkonie pałacu Buckingham.


Pierwszy podbój Krymu

Gdy piszę ten tekst, nie pojawił się jeszcze w prasie artykuł pt.: „Umierać za Krym”. Nie ma też pytania wprost, czy umierać za Krym? Bo przecież sami mieszkańcy Krymu, żyjący na cmentarzysku Tatarów, chcą anschlussu do Rosji.

Pierwszy anschluss Krymu nosi datę 19 kwietnia 1783 roku. Wtedy to caryca Katarzyna II wydała ukaz o włączeniu Krymu do Rosji. Krym zamieszkiwało wówczas 467 tys. ludzi, w tym 95,1 proc. Tatarów, 2,6 proc. Greków, 2,1 proc. Ormian i 0,2 proc. Karaimów. Rosyjska polityka wynaradawiania Tatarów spowodowała, że w 1864 roku Krym zamieszkiwało już tylko 198 tys. ludzi, w tym 51 proc. Tatarów i 28,5 proc. Rosjan.

W roku 1944 na polecenie Berii 200 tys. Tatarów zostało wywiezionych z Krymu. Dziesiątki wsi Rosjanie zrównali z ziemią, a Tatarów rozstrzelali. Krym stał się cmentarzem Tatarów. Owo cmentarzysko zasiedlili rosyjscy osiedleńcy.Dziesięć lat po wojnie, 19 lutego 1954 roku, Krym wszedł w skład Ukrainy. To zaczęło sprzyjać powrotowi Tatarów na Krym. W większych grupach Tatarzy wracali na swoją ziemię po roku 1989. Wracali z Uzbekistanu, z Azji Środkowej. Osiedlali się na nieużytkach, w górach. Mieszkali w namiotach, bo ich domy były zajęte przez Rosjan.


Podbój drugi

W ostatnich dniach, poczynając od 27 lutego 2014 roku, rozpoczął się drugi anschluss Krymu. Nieoznakowane formacje wojsk rosyjskich zajęły urzędy i lotniska. Nad Krymem pojawiły się rosyjskie samoloty Ił-76 i śmigłowce Mi-24. Na placach i ulicach pojawiły się nieoznakowane rosyjskie samochody pancerne. W sobotę 1 marca 2014 z oficjalną wizytą przybył do Kijowa turecki minister spraw zagranicznych Ahmet Davutoglu. Minister stwierdził, że Turcja opowiada się za integralnością terytorialną Ukrainy i za pokojem w tym regionie „Krym jest istotny dla Ukrainy z powodu swej pozycji strategicznej, etnicznej i wielowyznaniowej – powiedział minister. – Nie będzie możliwe utrzymanie pokoju w Eurazji, jeśli nie będzie pokoju na Ukrainie. Nie utrzyma się pokój w rejonie Morza Czarnego, jeśli nie będzie pokoju na Krymie. Status Krymu nie może być określany bez Turcji”.

Szczere zaniepokojenie

Sytuacja w rejonie Krymu przypomina sytuację Gdańska i Polski w 1939 roku. Zachód kalkulował wówczas, ile może stracić, przeciwstawiając się Hitlerowi. Dzisiaj Zachód, jak jarmarczny kupczyk, liczy, ile może stracić rosyjskiego gazu, ile może stracić ropy, gdy rozdrażni Putina. Zachód liczy, ile może zyskać, rzucając Krym na pożarcie Rosji. Zezwalając na anschluss Krymu do Rosji. Ale nie jest tak, że Zachód w ogóle nic nie robi w sprawie Krymu i Ukrainy.

Media donoszą, że francuski premier Jean Marc Ayrault zaapelował o odpowiedzialność ukraińskich polityków.

Prezydent Obama wyraził szczere zaniepokojenie sytuacją na Krymie. Merkel poprosiła Putina o powściągliwość i wyraziła troskę o rosyjsko-niemieckie interesy.Sekretarz Generalny ONZ, Ban Ki-moon potrzebuje więcej informacji, by się rozeznać, o co właściwie chodzi na Krymie. David Cameron w rozmowie telefonicznej z Putinem wyraził nadzieję, że integralność Ukrainy zostanie uszanowana. Putin zgodził się z Cameronem w całej rozciągłości. Następnie wezwał Siergieja Szojgu, głównodowodzącego wojskami Federacji Rosyjskiej i spytał, czy nieoznakowane wojska już opanowały Krym.

Po południu w sobotę, konkretnie o 14.05, nadeszła z Kremla wiadomość, że Putin zażądał od Rady Federacji Rosji wyrażenia zgody na wysłanie rosyjskich wojsk na Krym. Niespełna dwie godziny później, o 15.43, Rada Federacji wyraziła zgodę na wysłanie na Krym „ograniczonego kontyngentu wojsk rosyjskich w celu ochrony życia i zdrowia ludności”. W tym samym czasie „nieoznakowane” wojska, które zajęły Krym, rozpoczęły akcję przywracania na swych mundurach oznak Federacji Rosyjskiej.

Michał Mońko

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych