Aż dziw bierze, że sędziowie muszą ukończyć aplikację i dostać nominację sędziowską, aby móc wreszcie wykazać się tym, że do tej roboty nie nadają się kompletnie. Sąd Rejonowy w Poznaniu ukarał grzywną za wyrób i sprzedaż naszywek z polskim godłem. W jego ocenie przedstawienie orła wyszytego czarną nitką na oliwkowym tle stanowi „demonstracyjne okazanie lekceważenia Narodowi Polskiemu i Rzeczpospolitej Polskiej”.
Radosna twórczość orzecznicza Sądu może nie byłaby tak smutna, gdyby nie fakt, że na jednej z sal Sądu Okręgowego w Poznaniu do niedawna także wisiał czarny orzeł. Poza tym, czy sędzia nakładając łańcuch sędziowski z orłem na szyję nie zauważyła, że nie jest on w kolorze białym i nie został, zgodnie z przepisami prawa, umieszczony w czerwonym polu tarczy? Na szczęście na rozprawie odwoławczej sędzia z uwagą przełożył łańcuch z orłem przez głowę i wydał orzeczenie uniewinniające.
Jan III Sobieski zostałby ukarany grzywną?
Naszywki z czarnym orłem na oliwkowym tle były sprzedawane w jednym ze sklepów internetowych. Stanowiły jeden spośród licznych wzorów naszywek oferowanych przez sprzedawcę. Poza kolorystyką, nie różniły się one niczym od klasycznego czerwono-białego godła. W tym miejscu warto podkreślić, że czym innym jest jednak znieważenie godła, a czym innym tworzenie stylizacji, odbiegających od tej ustalonej w ustawie o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych. Nie trzeba być znawcą historii i heraldyki, aby wiedzieć, że w różnych okresach historycznych godło było przedstawiane w odmienny sposób. Obecnie, chyba tylko zasada mówiąca, że prawo nie działa wstecz, chroni Kazimierza Wielkiego czy Jana III Sobieskiego przed pośmiertnym skazaniem za znieważenie symboli narodowych. Godło w stylizacji wojskowej również nieco odbiega od tej tradycyjnej wersji, ale przecież nikt nie mówi, że żołnierze polscy znieważają Naród. Poza tym, co z tego, że w okresie PRL godło miało biało-czerwone barwy, kiedy to w istocie wyrażało podporządkowanie Polski sowieckiemu reżimowi.
Niezawisłość sędziowska nie zwalania ze zdrowego rozsądku
Chociaż sędziowie są niezawiśli nie oznacza to, że mogą orzekać w dowolny sposób, ponieważ podlegają Konstytucji i ustawom. Art. 16 ust. 2 wymienionej wyżej ustawy o godle wprost mówi, że: „dozwolone jest umieszczanie na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego godła lub barw Rzeczypospolitej Polskiej w formie stylizowanej lub artystycznie przetworzonej”. Dodatkowo, niezawisłość nie zwalania ze zdrowego rozsądku, który ma istotne znaczenie w ocenie dowodów zebranych w toku postępowania. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowiskiem, granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymogami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, jak również regułami logicznego myślenia. Poza tym sędziowie muszą pamiętać, że wydają wyroki w imieniu Rzeczypospolitej, a każdy wyrok, który jest niesprawiedliwy, wyrządza krzywdę nie tylko osobie, której dotyczy postępowanie, ale i całemu państwu, ponieważ w ten sposób podważa się powagę i autorytet jego instytucji.
Ponury kabaret
To co wydarzyło się w Poznaniu nie jest jedynym przykładem mało rozsądnej troski o szacunek dla symboli narodowych. W zeszłym roku również jeden z posłów, należący do ugrupowania, które usilnie próbuje z Sejmu zrobić kabaret, złożył zawiadomienie do prokuratury, którego przedmiotem było znieważenie godła narodowego. Dotyczyło ono tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej, którą to postawiono w kościele w Kamiennej Górze. Widniejący na niej orzeł miał na piersi biało-czerwoną szachownicę, którą zwyczajowo umieszcza się na samolotach. Postawa tego posła jest równie irracjonalna jak postawa Sądu Rejonowego w Poznaniu. Jeśli chcielibyśmy być tak rygorystyczni i chcielibyśmy doszukiwać się zniewagi w każdym odstępstwie od reguły, to o wiele łatwiej można byłoby się jej dopatrzeć w przygotowanym na potrzeby akcji „Orzeł może”, czekoladowym orle bez korony. Akcja ta była objęta patronatem Prezydenta RP, ale żaden z sędziów nie wpadł na pomysł ukarania go lub organizatorów – grzywną. Poza tym, wystarczy wejść
na strony internetowe różnych ministerstw, aby zobaczyć, że umieszczane tam godła różnią się między sobą i jednocześnie odbiegają od tradycyjnego wzorca. Ministerstwo Gospodarki zaś, wprost w urzędowym dokumencie „System identyfikacji wizualnej Ministerstwa Gospodarki”, określa, iż jego logotypem, który umieszcza się na oficjalnych pismach, jest orzeł w kolorze czarnym.
Kopulacja z krucyfiksem to już sztuka?
W ostatnich miesiącach jesteśmy świadkami zupełnego zaniku proporcji. Za zmianę stylizacji godła można otrzymać grzywnę, natomiast za przygotowanie filmu, przedstawiającego kopulację aktora z rzeźbą ukrzyżowanego Chrystusa, pochodzącą ze zbiorów Muzeum Narodowego, można otrzymać szansę... zaistnienia na wystawie w Centrum Sztuki Współczesnej. Zobaczymy, czy autor tej profanacji religijnej zostanie pociągnięty do jakiejkolwiek odpowiedzialności prawnej.
Centrum Sztuki Współczesnej nadzoruje Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zatem to, co zrobił ten „artysta” to sztuka, która stanowi część naszego dziedzictwa, a to co zrobili właściciele sklepu internetowego to zdaniem Sądu Rejonowego w Poznaniu lekceważenie Narodu i Rzeczpospolitej Polskiej. Szkoda, że nie ma Ministerstwa Zdrowego Rozsądku!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/187272-czy-kazdy-sedzia-musi-byc-orlem-sedziowie-wydaja-wyroki-w-imieniu-rp-a-kazdy-wyrok-ktory-jest-niesprawiedliwy-wyrzadza-krzywde-nie-tylko-osobie-ktorej-dotyczy-postepowanie-ale-i-calemu-panstwu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.