Czy na Majdanie Ukraińcy ginęli za Unię Europejską? Co najmniej wątpliwe. Ginęli za Ukrainę swoich marzeń, sprawiedliwą, uczciwą, a przede wszystkim wolną

PAP/EPA
PAP/EPA

"To jedyne miejsce na ziemi, gdzie ludzie oddali swoje życie za idee integracji europejskiej" - mówił dziś w Sejmie Donald Tusk. Czy na Majdanie ginęli za Unię Europejską? Co najmniej wątpliwe. Ginęli za Ukrainę swoich marzeń, sprawiedliwą, uczciwą, a przede wszystkim wolną. Wolną od gangsterskiej władzy, wolną od rosyjskiej opresji. A że to wszystko kojarzy się niektórym Ukraińcom - moim zdaniem niesłusznie - z unijnymi gwiazdkami? Bo gwiazdki kojarzą się z Zachodem. My, Polacy, wiemy jednak, że realizacja marzeń o normalnym kraju w Unii też nie jest łatwa, a chwilami jest wręcz trudniejsza.

Tusk nie żałuje mocnych słów w sprawie Ukrainy.

"Każdy kto uważa, że można kupić pokój za ustępstwa, jest w błędzie. Europa takie błędy onegdaj popełniała i zawsze kończyło się to katastrofą" -

- mówił, zapominając po raz kolejny, że i on żył takimi złudzeniami, gdy torpedował próby zbudowania podmiotowej pozycji Polski podejmowane przez śp. Lecha Kaczyńskiego. I on ustępował Rosji, nie protestował, gdy Putin forsował fałszywą wizję historii kontynentu na Westerplatte, nie protestował, gdy w ramach tradycyjnej rosyjskiej polityki wypchnięto śp. Prezydenta z polsko-rosyjskich uroczystości katyńskich. Tusk Rosji przez lata ustępował; Rosji nie mniej agresywnej niż dziś, choć oczywiście ową agresję realizowano innymi metodami, a czasem wręcz takimi samymi. Nawet Smoleńsk tej linii nie zmienił, a nawet ją wzmocnił, choć być przecież i finałem, i początkiem.

Premier chełpi się rzekomo wybitnie podmiotową pozycją Polski w kryzysie ukraińskim. Czy na pewno jest to pozycja tak wybitna? Tusk mówi dość twardo, bo twardo mówią Niemcy, Brytyjczycy, wreszcie Amerykanie. Czy mówiłby równie zdecydowanie, gdyby musiał stawać na placu sam, jak śp. Prezydent w czasie agresji na Gruzję? Zauważmy też, że w Warszawie nie lądują dyplomaci europejscy, a i nasi wysłannicy też nie mają za dużo roboty. Warszawa nie wzywa do niesienia pomocy finansowej, nie wymyśla planów, nie buduje koalicji. Znów mamy więc "podmiotowość refleksową". Jak Berlin pozwoli, to możemy pogadać.

Intencje Tuska pokazuje zresztą szarża zaczepna w kierunku Jarosława Kaczyńskiego. Gdy lider PiS podkreślił znaczenie spójności narodowej dla siły państwa, w tym armii, Tusk cynicznie zarzucił mu podważanie morale polskiego wojska. Nie dajmy się więc nabrać. Nawet w chwili, gdy jedność narodowa jest potrzebna jak nigdy, premier szuka okazji do uderzenia w opozycję.

Prawdziwy test dla Donalda Tuska nadejdzie, gdy Putin osiągnie swój obecny cel, a więc zdemobilizuje Zachód, wykona jakieś drobne ustępstwa, ale nie odpuści Ukrainy. To jest stawką tej rozgrywki - czy uda się Ukrainę wyrwać Moskwie na dłużej? Czy Warszawa jest w stanie tej sprawy dopilnować?

Inne pytanie dotyczy ceny, którą Tusk zapłaci za obecną szarżę (jak na naszego premiera to jest szarża). Dziś korzysta z okazji i odbudowuje swój wizerunek, ale co będzie, gdy Moskwa zechce odpowiedzieć mu ogniem? Nie zdziwiłbym się, gdyby lada tydzień pojawiły się jakieś ciekawe materiały związane z tragedią smoleńską.

Tusk Tuskiem, ale szczególnie urzeka w tych dniach nasz prezydent. Bronisław Komorowski wydaje się być zmartwiony. Mocno zmartwiony. Powodem troski nie jest jednak los Ukrainy, ale samo poruszenie na wschodzie. Tak jakby głowę państwa smuciło, że posypała się cała konstelacja, że Janukowycza nie ma, że Amerykanie znów w grze, że Moskwa cofa się. To oczywiście raczej wrażenie, niż twarda konstatacja, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że prezydent ma złe dni. Zresztą, zauważmy, poza słowami i zwołaniem RBN Bronisław Komorowski nie zrobił w sprawie Ukrainy dosłownie nic. Żadnej inicjatywy, żadnego pomysłu.

Na tym tle najlepiej wypadają nowe władze ukraińskie. Trzymają nerwy na wodzy, mądrze prowadzą sprawy. Łączą stanowczość i odwagę z brakiem buty, heroizm z myśleniem racjonalnym. Mogą imponować.

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych