„To nie Janukowycz stał za snajperami, ale ktoś z nowej koalicji” - estoński MSZ odsłania kulisy pewnej rozmowy z Catherine Ashton

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/EPA
PAP/EPA

Estoński MSZ potwierdził autentyczność rozmowy telefonicznej ministra Urmasa Paeta z szefową dyplomacji UE Catherine Ashton. W rozmowie, opublikowanej w sieci, mówi się, że snajperzy w Kijowie strzelali do obu stron, a mógł za tym stać "ktoś z nowej koalicji".

Paet mówił szefowej unijnej dyplomacji o podejrzeniach, że ci sami snajperzy strzelali na kijowskim Majdanie Niepodległości zarówno do demonstrujących, jak i milicji.

Tam coraz bardziej sądzi się, że to nie (były prezydent Wiktor) Janukowycz stał za snajperami, ale ktoś z nowej koalicji

- oświadczył minister. W rozmowie powołał się on na relacje działaczki obywatelskiej przedstawionej jako Olha. Według mediów chodzi o Olhę Bohomolec, lekarkę z ochotniczych służb medycznych Euromajdanu. Z ust ministra pada także sformułowanie, że "niepokojące jest, iż nowa koalicja nie chce zbadać, co dokładnie się stało".

W środę nagranie trafiło na serwis YouTube; o nagraniu powiadomiła telewizja Russia Today, powszechnie postrzegana jako "głos Kremla".

Według estońskiego ministra celem rozmowy z Ashton było "przekazanie emocji, nastroju i wydarzeń, z którymi zetknął się w czasie wizyty w Kijowie". Podkreślił on, że doniesienia o snajperach w Kijowie muszą być zweryfikowane w toku rzetelnego i niezależnego śledztwa.

Rzeczniczka estońskiego MSZ sprecyzowała, że rozmowa telefoniczna odbyła się 26 lutego.

Na stronie internetowej Russia Today napisano, że nagranie najprawdopodobniej opublikowali w internecie funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), lojalni wobec obalonego prezydenta Janukowycza.

źródło: PAP/Wuj

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych