Odrodzenie patriotyzmu jedynym ratunkiem dla Polski. Młodzież uznała, że woli identyfikować się z bohaterami niż z bandytami i zdrajcami

Gdy – po katastrofie smoleńskiej zacząłem moją prywatną misję naprawy Rzeczypospolitej – na koncerty o tematyce patriotyczno-historycznej przychodziły raczej „kombatanckie” roczniki. Z roku na rok ta sytuacja powoli zmieniała się na korzyść młodszych pokoleń.

W tym roku, przy okazji 1-marcowego świętowania Dni Żołnierzy Wyklętych („wyklinanych” chyba przez komunistów, bo przez polskich patriotów nazywanych Niezłomnymi) –  te proporcje wiekowe odwróciły się diametralnie! Cała akcja „Burza 2014” – promująca polski czyn zbrojny przeciwko powojennej sowietyzacji naszego kraju –  zaplanowana i realizowana jest przez młodzież. Krakowska inauguracja obchodów (na którą miałem zaszczyt być zaproszony) zachwyciła mnie właśnie tym powiewem świeżości. Wyobraźcie sobie salę filharmonii wypełnioną przeważnie młodymi ludźmi; na scenie ledwie mieściło się 200 osób orkiestry symfonicznej i połączonych chórów akademickich o średniej wieku w granicach 20-25 lat... W repertuarze –  patriotyczne przesłanie; zaaranżowana współcześnie „Bogurodzica”, muzyka z „Czasu Honoru”, finał wg „Victorii” Kilara... Nastrój podniosły, bisy, owacje na stojąco...

Jaki stąd wniosek? Ano – bardzo pocieszający. Pomimo przeprowadzania demoralizujących akcji pod zawołaniem „róbta, co chceta”, pomimo zakłamywania historii, kierowania uwagi młodych na doczesną konsumpcję, kreowania mody na kosmopolityczną „europejskość” – straceńczy romantyzm walczących o polskość żołnierzy wygrał z pragmatyczną kolaboracją zaprzańców. Młodzież uznała, że woli identyfikować się z  bohaterami niż z bandytami i zdrajcami. „Resortowe dzieci”, kierujące większością mainstreamowych mediów nie mogą się nadziwić; tyle lat opluwania i fałszowania przeszłości na nic!

Żeby było ciekawiej – ostatnie wydarzenia na Ukrainie rozwiały wątpliwości co do ucywilizowania się rosyjskiego Wielkiego Brata. Skrywana za fasadą „demokracji” prawdziwa natura współczesnego bolszewizmu ukazała w pełni swe oblicze. Z politowaniem słucham lamentów „zaskoczonych” takim obrotem spraw „resortowych” żurnalistów i ich politycznych mentorów. Mali, podli, wystraszeni ludzie niemrawo pohukują na Putina („No, jak on mógł nam to zrobić? Jak mógł?! Dlaczego???!!!”).

Mniejsza z nimi. Ratujmy się sami. Podczas Bitwy Warszawskiej ocaliły nas dostawy amunicji z Węgier. Niech więc Europa i USA zapewnią Ukrainie transporty broni, leków i środków opatrunkowych. Na tyle chyba jeszcze ich stać...

My zyskamy na czasie, powołamy i przeszkolimy nowych rekrutów, dozbroimy rachityczną armię, stworzymy skuteczną barierę defensywną odstraszającą potencjalnego agresora. Ten kubeł zimnej wody, jaki zaserwowały nam obrazki z Majdanu czy Krymu być może jest ostatnim ostrzeżeniem dla naszej wolności. Kto tego nie rozumie, niech zawczasu wyjeżdża na Zachód. Albo od razu na Wschód – wolna droga...

 

Z tomiku „Pro publico bono” – wiersz jak najbardziej na czasie:

 

PRAWO DO OBRONY

Od zawsze żył w narodzie (dziś trudno uwierzyć)

Szacunek dla munduru polskiego żołnierza.

W starych filmach, i książkach, i ustnych przekazach,

W pieśniach, na fotografiach, na słynnych obrazach –

Wszędzie głoszono chwałę polskiego oręża

Cześć oddając żołnierzom –  najdzielniejszym z mężczyzn...

Na ich widok uśmiechał się każdy radośnie,

Czując dumę, od której serce w piersi rośnie.

Nie skąpiły całusów i kwiatów dziewczyny

Tym, co Polski szli bronić. Gotowym, by zginąć!

(Bo nie masz na tym świecie oddania większego

Niż krew przelać w obronie kraju ojczystego...)

Temu też – w chwilach próby, nie mówiąc nikomu

Młodzi chłopcy cichaczem uciekali z domu

Do wojska się zaciągnąć...  Przed komisja stając,

Jak struny się prężyli  (dorosłych udając),

By móc walczyć i polec –  jeśli będzie trzeba,

Lub z medalami wrócić, gdy tak zechcą nieba...

Dziś nie ceni się przysłów związanych z mundurem:

„Cóż to za chłop bez wojska?” „Za czym panny sznurem?”

Armii dziś wyznaczono inne priorytety;

Dla pieniędzy się idzie do wojska (niestety).

Koszar strzeże ochroniarz (serio) – to są szczyty!

Żołnierz jeździ  na misje, by ... spłacać kredyty...

Ponoć nic nam nie grozi! Wokół przyjaciele,

Więc dwie matki pokornie ssie bezmyślne cielę

Wierząc: jakoś to będzie. Wojny skasowano.

Zawsze można się poddać, gdy u progu staną...

Łatwo zniszczyć legendę, trudniej odbudować;

Słucham mowy pokrętnej – słowa, słowa, słowa...

One sączą truciznę, rozmywają sprawy,

Pozbawiają nasz naród do obrony prawa!

Nie masz ducha w narodzie, nie masz w nim i siły;

Rozum śpi, choć demony na nowo ożyły...

... Więc bawcie się lalkami, chłopcy zniewieściali,

Pokój nie będzie wieczny... Gdy hordy ze stali

Zabiorą wam, co macie najdroższego w świecie,

Gdy na szali postawią życie waszych dzieci,

Nie skamlajcie o litość – wasz świat już przeminął.

Do gardła trzeba skoczyć! Wygrać – albo zginąć...

 

Z cyklu – znalezione w sieci – „Honor i Gniew” z płyty „Katyń 1940”; zamieszczam „ku pokrzepieniu serc”...

< p>

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych