Kaczyński wspiera wysiłki rządu ws. Ukrainy i apeluje. "Mam nadzieję, że niezależnie od tego, kto będzie siedział w rządowych ławach, Polska będzie silniejsza niż dziś!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Profil PiS na FB
Profil PiS na FB

Wydarzenia z ostatnich dni kwestionują obraz świata, w którym niebezpieczeństwa przeszły do historii

- mówił Jarosław Kaczyński podczas sejmowego posiedzenia poświęconego sprawom Ukrainy. Wcześniej głos zabrał premier Donald Tusk. Kaczyński nawiązywał do wygłoszonego przez Tuska przemówienia i podkreślał konieczność jedności w polskim parlamencie w tej sprawie.

Prezes PiS podkreślał, że wesprze działania rządu w sprawie Ukrainy.

Klub PiS poprze przedłożony projekt uchwały, chociaż nie ukrywam, że nasz projekt był w pewnych istotnych szczegółach nieco inny. Ale uważamy, że zasada jedności jest dzisiaj rzeczywiście zdecydowanie najważniejsza, a spory o szczegóły nie mają tutaj podstawowego znaczenia. Krótko mówiąc, trzeba zwrócić się do parlamentów świata, a poprzez nie do władz, by wszelkie działania zmierzające do ochrony integralności terytorialnej Ukrainy i tego wszystkiego, co jest zwycięstwem narodu ukraińskiego, były możliwie intensywne i daleko idące

- mówił Kaczyński.

Były premier odniósł się do słów Grzegorza Schetyny i poparł jego stanowisko.

W tych sprawach nasze stanowisko jest i będzie jednoznaczne. Ta formuła, którą przed chwilą usłyszałem z ust pana posła Schetyny: do Europy przez Warszawę, to formuła, którą popieramy. Oby tak się stało

- podkreślił.

Kaczyński zwracał jednak uwagę, by w polskim myśleniu o Ukrainie nie zapominać o bezpieczeństwie i interesach Polski.

Ale ważne jest także to wszystko, co wiąże się z naszym bezpieczeństwem. Wydarzenia, które mają miejsce w ciągu ostatnich dni i tygodni stawiają pod znakiem zapytania i kwestionują obraz świata, który był przez bardzo wielu przyjmowany. Obraz świata, w którym różnego rodzaju niebezpieczeństwa przeszły do historii. Dziś wiemy, że tak nie jest, a Polska się powinna do tego przygotować

- mówił.

I dodawał, powołując się na pamiętne słowa śp. Lecha Kaczyńskiego z Gruzji:

Cieszymy się, że te przygotowania są zapowiedziane. Ich kształt i rozmiar będzie pewnie przedmiotem dyskusji, będziemy mieli różnego rodzaju propozycje, ale to, że ta zmiana została przyjęta do wiadomości to zdarzenie w najwyższym stopniu pozytywne. Chciałem odwołać się do słów, które często przytaczane są w mediach, mojego śp. brata. Ten scenariusz jest co najmniej nie wykluczony. Musimy go brać pod uwagę i umacniać nasze siły zbrojne. To powinien być wysiłek poważny, ale mało obciążająćy społeczeństwo. To jest możliwe, choć niewątpliwie niełatwe

- ocenił.

Kaczyński mówił również o konieczności budowania odpowiednich postaw w Polsce, także wśród żołnierzy.

Ale jest także inna sprawa równie ważna, choćby jeśli wziąć pod uwagę wydarzenia na Litwie. To co działo się na Krymie: zapowiedź ultimatum (jeśli było): jednostki wojskowe Ukrainy opowiedziały się zdecydowanie za stawianiem oporu. To było z całą pewnością bardzo ważne. Ale co mogliśmy zobaczyć poprzez tę decyzję ukraińskich żołnierzy? To, że postawa widoczna na Majdanie, w tych najbardziej tragicznych godzinach, postawa bohaterstwa i heroizmu, jest powszechniejsza

- podkreślał prezes PiS, dodając, że postawa Ukraińców musi budzić szacunek, bo stosunek sił w porównaniu z Rosją jest niekorzystny.

W przemówieniu pojawił się również apel o bardziej świadomą politykę patriotyczną:

Stąd pytanie o naszą świadomość. Znamy wyniki ostatnich badań w tej sprawie. Badań, które muszą zasmucać: musimy tę świadomość zmienić, musimy odbudować to wszystko, co w polskiej świadomości, tożsamości związane jest z patriotyzmem, z poczuciem narodowego obowiązku. A jeśli trzeba – także poświęcenia. Nawet najnowoczesniejsza armia bez gotowych do walki żołnierzy jest niewiele warta

- tłumaczył.

Kończąc, zaapelował do premiera o wspólne wysiłki w budowaniu silniejszej Polski:

Musimy pomagać Ukrainie, to nie ulega wątpliwości, ale sami musimy być dużo silniejsi niż dzisiaj, także w sferze moralnej. Mam nadzieję, że ostatnie tygodnie i dni przekonały wszystkich, że ta potrzeba istnieje i że to jest nasze wspólne wielkie zobowiązanie. (...) PiS będzie szło w tym kierunku i mam nadzieję, że będzie to marsz wspólny. Mam nadzieję, że przyczynimy się do tego, niezależnie, kto będzie siedział w rządowych ławach, do tego, że Polska pod każdym względem: moralnym, militarnym, kulturalnym, politycznym, będzie silniejsza niż dziś. Dziękuję

- zakończył Kaczyński.

 

svl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych