Minister i jego rzecznik w dziwnym z sobą rozkroku czy w harmonii? Może tylko z potrzeby chwili malują portret Putina? Pamiętam dobrze, jak kilka lat temu Donald Tusk zachwycony atmosferą rozmów w Rosji, bezpośrednio po powrocie, mówił w Faktach TVN o Władimirze Putinie „nasz człowiek w Moskwie”.
Trudno zapomnieć, jak jeszcze niedawno Radosław Sikorski z zadowoleniem chwalił Putina po jego zapowiedzi podpisania amnestii dla Michaiła Chodorkowskiego, mówiąc, że tym gestem Putin robi ważny ruch ku wartościom europejskim.
Dziś obydwaj polscy politycy o 180 stopni zmienili swój punkt widzenia na Putina. Zdaniem Sikorskiego, Putin pogwałcił kartę Narodów Zjednoczonych i złamał traktaty dwustronne. Nazwał go więc drapieżnikiem, którego apetyt wzrasta w miarę jedzenia. Zwracam uwagę na Sikorskiego dlatego, że jego słowa musiały wywrzeć wstrząsające wrażenie na towarzyszącym mu w każdym momencie jego oficjalnych wystąpień obecnym rzeczniku prasowym ministra, Marcinie Wojciechowskim.
Ten były dziennikarz „Gazety Wyborczej”, początkowo reporter i korespondent zagraniczny, w ostatnich latach dostąpił zaszczytu występowania w roli publicysty tego dziennika. Właśnie jako publicysta zasłynął tekstem napisanym dwa dni po katastrofie smoleńskiej. Już sam tytuł był znamienny: - „Dziękujemy wam, bracia Moskale”. Aczkolwiek pisany prozą, tytułem nawiązywał do słynnego wiersza z trzeciej części „Dziadów” naszego wieszcza.
Przypomnijmy przepiękna prozę rzecznika Radosława Sikorskiego, Marcina Wojciechowskiego:
- To niewiarygodne, ile ciepła wobec Polski i Polaków wyzwoliła w Rosji i wśród Rosjan katastrofa prezydenckiego Tu-154. Wzruszony premier Władimir Putin żegnający ciało Lecha Kaczyńskiego. Wcześniej osobiście kierujący akcją ratunkową w Smoleńsku i początkiem prac komisji wyjaśniającej przyczyny wypadku. Wspólnie z Donaldem Tuskiem oddający hołd wszystkim ofiarom katastrofy. [...] Grzeczni i współczujący są milicjanci, kierowcy, pracownicy kremlowskiej ochrony towarzyszącej Putinowi(…)
Płomienny tekst Wojciechowski kończył przepowiednią:
- To paradoks, ale tragedia w Smoleńsku ma szansę połączyć nasze narody jak nic dotychczas. [...] Zachowanie Rosjan po tragedii w Smoleńsku całkowicie przeczy tezom tych, którzy twierdzą, że zbliżenie Polski i Rosji jest niemożliwe. Zobaczymy, co przyniesie czas, ale pojednanie polsko-rosyjskie ma szansę z płonnego marzenia przemienić się w realny fakt. [...] Na razie pod wpływem tego, co widziałem w Smoleńsku, i tego, jak zachowują się władze w Moskwie, mam ochotę powiedzieć z całego serca: Dziękujemy wam za to, Rosjanie!.
Otóż to.
-------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------
Do nabycia wSklepiku.pl!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/187071-minister-i-jego-rzecznik-w-dziwnym-z-soba-rozkroku-czy-w-harmonii-moze-tylko-z-potrzeby-chwili-maluja-portret-putina
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.