Ruskie wojska zastąpiły ruskie serwery. Bez wyjaśnienia rzetelności ostatnich wyborów nie ma sensu robić następnych

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Ruskie wojska w Polsce zastąpiły ruskie serwery. Bez wyjaśnienia rzetelności ostatnich wyborów nie ma sensu robić następnych. Dlaczego temat serwerów hulający w Internecie jest ignorowany przez publicystów i opozycję?

Trzeba bić na alarm. Być może rzeczywistość w jakiej żyjemy nie jest żadną demokracją, tylko „niewidzialną okupacją”. Jeśli wybory nie były do końca uczciwe, a wiele na to wskazuje, to znaczy, że Polska jest sparaliżowana jako suwerenny byt. Być może jesteśmy świadkami tańca marionetek, których sznurki są pociągane przez nie aż tak tajemniczego demiurga.

Wyjaśnienie czy w akt demokracji bezpośredniej, jakim są wybory nie ingerował nikt z zewnątrz, może stanowić o naszym być albo nie być?

Przejmujemy się Ukrainą i słusznie. Przejmijmy się może też Polską.

Patrząc na towarzystwo zbierające się w kancelarii premiera czy na zaproszenie prezydenta, włos się jeży. Większości z nich wzorem prezesa Kaczyńskiego, który zignorował kończynę gościa od świńskiego ryja, uczciwy człowiek nie powinien podawać ręki. A to właśnie ta gromadka o nie do końca przejrzystych życiorysach decyduje o naszych losach.

Nasza codzienność nie jest przypadkowa: nie mamy armii, nie mamy przemysłu zbrojeniowego, nie mamy bezpieczeństwa energetycznego i jeszcze wiele nie mamy. Najwyraźniej ktoś tego pilnuje.

Od 25 lat rządzą w Polsce te same siły, z krótkimi antraktami na obalony rząd premiera Olszewskiego i na de facto też obalony po dwóch latach gabinet PiS . Co więcej wielu wspaniałych z tego „areopagu” znamy jeszcze z czasów komuny. Kiedyś wysługiwali się ochoczo ZSRR, a teraz są „nowoczesnymi” politykami o poglądach lewicowych. Nie jest to żadna lewica tylko gwaranci interesów ubeckich, WSI i generałów od stanu wojennego. Na ile to środowisko jest spenetrowane „przez przyjaciela ze wschodu Związek Radziecki” i wspomagane „pożyczkami moskiewskimi”, chyba nie warto dywagować. Według generała Gromosława Czempińskiego Platformę zakładały służby specjalne. Szefa PSL Unia Europejska musiał mitygować, żeby nie podpisywał umowy gazowej z Rosją do 2037 r, a i tak zapewnił nam najdroższy gaz w tej części Europy.

Jeśli w Smoleńsku był zamach, a chyba tylko pięknoduchy omamione agenturalną propagandą w to nie wierzą, to właściciele III RP musieli mieć gwarancje, że nie oddadzą władzy. Przecież nie mogli dopuścić do rządów nieodpowiedzialne siły chcące dociekać prawdy.

Teraz już też jest pomysł, żeby telewizja dla żartów zwana publiczną, nie musiała emitować spotów wyborczych. Odizoluje się w ten sposób PiS od najważniejszego medium, a premiera z apetytem na kolejną kadencję będzie się lansować przez 24 godziny.

Resztę załatwią sondażownie i serwery wyborcze.

Niech Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśni jak przebiegały poprzednie wybory i co to znaczy „ruskie serwery”. Niech oświadczy czy kolejne mają być przeprowadzone dokładnie według tych samych procedur.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych