Pijany jak Polak. Trudno uwierzyć, ale był to komplement. Zdecydowanie się zdezaktualizował

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. facebook / Hipsterski Maoizm
Fot. facebook / Hipsterski Maoizm

— Jeśli oni są pijani, to wy też bądźcie pijani jak Polacy — powiedział Napoleon swoim generałom. Zawistni wojskowi mówili mu bowiem, że szwoleżerowie Kozietulskiego, którzy dokonali brawurowej szarży w wąwozie Samosierra, byli pijani.

Są jeszcze inne wyjaśnienia powiedzenia „saul comme un Polonais ”, które odnotowują źródła francuskie. Sprowadzają się do tego, że gdy reszta napoleońskiej Wielkiej Armii leżała pokotem, niezdolna do odparcia ataku wroga, to Polacy spisywali się walecznie. Bo owszem, gdy zdobyto beczki wina, pili jak inni — a może nawet więcej — ale to nie był powód, by spadać pod stół.

Ale powiedzenie „‚pijany jak Polak” dawno już odkleiło się od swej etymologii. Ma na Zachodzie znaczenie pejoratywnie i jest wybitnie obraźliwe.

Szkoda, że ekscesy Jacka Protasiewicza na frankfurckim lotnisku pójdą na nasze zbiorowe konto, utrwalając negatywny stereotyp.

Pijany Polak, który szarżuje na wózek bagażowy i chce przeprowadzić kampanię denazyfikacyjną na osobie celnika, to obraz tak groteskowy, że aż nierzeczywisty.

Jeśli dodać do tego fakt, że był to eurodeputowany rządzącej PO i wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego — to gwarantuję, że niejednemu czytelnikowi niemieckich tabloidów zaparło dech ze zdumienia, zanim zaczął się nabijać z Polaków.

Alkohol i woda sodowa, która uderzyła do głowy Protasiewiczowi, to mieszanka zabójcza.

W nieźle reprezentowanej wśród polskich polityków kategorii „ekscesy po alkoholu ” Jacek Protasiewicz niewątpliwie zasłużył na Złotą Malinę. Trudno go będzie zdystansować, a zwłaszcza przebić międzynarodowy zasięg tej afery.

In vino veritas. To jeszcze jedno powiedzenie, które idealnie pasuje do afery Protasiewicza. „Dwie buteleczki wina ”, które spożyć miał poseł, obnażyły jego charakter. Jeśli ktoś miał co do niego jakieś złudzenia, to je stracił.

A swoją drogą zaskakujące jak nagle wszyscy zobaczyli Jacka Protasiewicza w innym świetle.

Gdzie się podział cywilizowany, europejski polityk? Zamiast dr Jekylla mamy Mr Hyde'a. A właściwie okazuje się, że zawsze był to nieobliczalny Mr Hyde.

Tak wynika z rewelacji „Newsweeka”, który portretuje Protasiewicza jako żenującego typka, rodzaj damskiego boksera, który — na szczęście tylko werbalnie — wyżywa się na koleżankach i podległych mu osobach.

Zastanawia mnie tylko, dlaczego do tej pory wszyscy o tym milczeli?

A wracając do powiedzenia „pijany jak Polak ”. Jeśli jakiś Francuz zacytuje je w Państwa obecności, polecam patent Ignacego Paderewskiego.

Należy powiedzieć, że powiedzenia oparte są na nieprawdziwych stereotypach. Bo mówi się „grzeczny jak Francuz”.

Oczywiście ripostę trzeba wygłosić na trzeźwo.

 

 

 

 

 

--------------------------------------------------------------------

--------------------------------------------------------------------

Tylko w naszym internetowym sklepie wSklepiku.pl, można nabyć unikatowe gadżety portalu wPolityce.pl tj:

Zestaw toreb zakupowych wPolityce.pl

Zestaw toreb zakupowych wPolityce.pl

oraz

Kubek lemingowy wPolityce.pl

Kubek lemingowy wPolityce.pl

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych