Opolska prokuratura wznowiła śledztwo ws. nieprawidłowości finansowych, których miał się dopuścić Komitet Wyborczy Wyborców Rafała Dutkiewicza, gdy w 2011 r. chciał wprowadzić do Senatu siedmiu kandydatów z Dolnego Śląska. Chodzi o finansowanie kampanii przez prywatną firmę.
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Opolu Lidia Sieradzka, śledztwo zostało wznowione, ponieważ w sprawie pojawiły się nowe okoliczności, które wymagają zweryfikowania.
Na tym etapie mogę jedynie powiedzieć, że w ostatnim czasie zabezpieczono komputery z wrocławskiego magistratu i ich zawartość badana jest przez biegłych
– powiedziała prokurator.
Po raz pierwszy informacje na temat rzekomych nieprawidłowości przy kampanii wyborczej komitetu Dutkiewicza pojawiły się w październiku 2012 r. w związku z wypowiedziami Tomasza Góralskiego, prezesa firmy Dynamicom. Poinformował on media, że brał udział w finansowaniu kampanii prowadzonej przez ten komitet i m.in. opłacił dystrybucję ulotek wyborczych kilku kandydatów, którzy z listy tego komitetu startowali do Senatu.
Te informacje zdementował ówczesny pełnomocnik Komitetu Wyborczego Wyborców Rafała Dutkiewicza - Jarosław Krauze. Według niego komitet nie ma sobie nic do zarzucenia, bowiem w terminie złożył sprawozdanie finansowe do Państwowej Komisji Wyborczej, która nie miała żadnych zastrzeżeń. "Jeśli ktoś złamał prawo, to na pewno nie my" - mówił wówczas Krauze. Pełnomocnik zaprzeczył również, że firma Dynamicom wykonywała prace na rzecz komitetu Dutkiewicza.
Pierwsze śledztwo ws. nieprawidłowości finansowych, do których miało dojść w 2011 r. w czasie kampanii wyborczej komitetu Dutkiewicza, wszczęła w listopadzie 2012 r. Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Śledczy zajęli się sprawą po informacjach przekazanych przez CBA.
Później śledztwo przekazano Prokuraturze Okręgowej w Opolu, która umorzyła je w październiku 2013 r. "Umarzając śledztwo, prokurator stwierdził, że prywatna firma zapłaciła za druk i kolportaż ulotek (...) ale nie znaleziono dowodów na potwierdzenie hipotezy, że zrobiła to na zlecenie osób działających w imieniu Komitetu Wyborczego Wyborców Rafała Dutkiewicza" - powiedziała Sieradzka.
W 2011 r. Komitet Wyborczy Wyborców Rafała Dutkiewicza chciał wprowadzić do Senatu siedmiu kandydatów z Wrocławia i Dolnego Śląska. Ostatecznie do Senatu dostał się jedynie Jarosław Obremski, ówczesny wiceprezydent Wrocławia.
O problemach z firmą Dynamicom Dutkiewicz pierwszy raz poinformował media 2 października 2012 r. przy okazji odwołania wiceprezydenta Michała Janickiego z funkcji swojego zastępcy. Jako główny powód swojej decyzji podał brak nadzoru nad rozliczeniami dwóch imprez na Stadionie Miejskim. Chodzi o koncert zespołu Queen z 7 lipca i turniej piłkarski Polish Masters, który miał miejsce w dniach 21-22 lipca. Według Dutkiewicza dwie firmy, które na zlecenie miasta przygotowywały imprezy, nie rozliczyły się z 14 mln zł, przekazanych im przez miasto.
PAP/JKUB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/186629-co-kryja-komputery-we-wroclawskim-magistracie-wznowiono-sledztwo-ws-kampanii-komitetu-pod-patronatem-dutkiewicza