Weronika Marczuk - celebrytka-prawniczka, której agent Tomek złamał karierę - nie poddała się i kandyduje z list SLD do europarlamentu
- czytamy na początku artykułu Agaty Nowakowskiej w "Gazecie Wyborczej" i już wiemy, jak będzie wyglądała "sylwetka" nowej gwiazdy postkomunistycznej partii.
O ubranej w gustowną niebieską kurtkę z szarym szalikiem czytamy, że nie jada słodyczy, a "na deser podaje ziemniaki ze skwarkami", lubi koty i psy oraz kibicuje Dynamu Kijów. Są też i bardziej wzruszające opisy: ciężkie dzieciństwo i równie ciężka praca w Polsce, by wywalczyć swoją pozycję.
Od lat musi przekonywać, że "Ukrainka nie jest gorsza od Polski". Kiedyś nie pozwalano jej mierzyć ubrań w sklepie, bo może ukradnie
- ubolewa "Wyborcza".
W życiorysie (hagiografii?) pani Weroniki są też smutne momenty: jak konieczność pracy w nocnym klubie.
Goście siedzieli i jedli kotlety. Była taneczna para z Polski, miotacz ognia, potem nasz taniec z elementami erotycznymi
- mówi Marczuk.
I gdy scenariusz bajki zaczął zmierzać ku szczęśliwemu końcowi, a księżniczka Weronika dostała pracę w "Plebanii", a później TVN - następuje zwrot akcji. Jak w dobrym dramacie i ciekawej bajce. Do gry wchodzą źli ludzie z CBA. Mściwi, chcący panią Marczuk wrobić w ustawienie prywatyzacji i łapówkarstwo. Jako ekspert w sprawie wypowiada się Leszek Miller, dzisiejszy szef Ukrainki:
Pis-owskie CBA chciało dopaść mnie i Kwaśniewskiego
- ubolewa przewodniczący SLD.
Piękna bajka z hagiograficznymi wątkami. Serdecznie gratulujemy pomysłu i wyobraźni - może czas na ekranizację?
lw, "Gazeta Wyborcza"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/186621-wyborcza-opowiada-hagiograficzna-bajke-o-losach-pieknej-weroniki-marczuk-ktorej-cba-zniszczylo-kariere-na-szczescie-reke-wyciagnal-krolewicz-miller-z-sld
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.