Prof. Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta stwierdził w rozmowie z TVP Info, że nie można porównywać sytuacji na linii Ukraina - Rosja nie można porównywać z konfliktem rosyjsko - gruzińskim.
Ukraina różni się od Gruzji, prezydent Saakaszwili dał się niepotrzebnie sprowokować
- powiedział prof. Nałęcz.
Nie sądzę żeby Rosja chciała wrócić do czasów, kiedy będzie miała cały świat przeciwko sobie. To już nie są te czasy
– mówił w TVP Info doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Będziemy mieli próby nerwów, ale nie sądzę żeby Rosjanie zdecydowali się postawić wszystko na jedną kartę
– mówił prof. Nałęcz.
Na Krymie od kilku dni trwają prorosyjskie demonstracje. Mieszkańcy Sewastopola, gdzie stacjonuje rosyjska Flota Czarnomorska, twierdzą w rozmowach z reporterami telewizji Rossija24, że „nie wpuszczą do siebie banderowców z Kijowa, bo Sewastopol był, jest i będzie rosyjski”. Choć oficjalnie rosyjskie MSZ zapewnia, że Moskwa nie będzie wtrącać się w wewnętrzne sprawy Ukrainy, to rosyjscy parlamentarzyści nie wykluczają przyłączenia się Krymu do Rosji.
Ta sytuacja na Krymie może mieć niezamierzony, ale dobroczynny wpływ na sytuację wewnętrzną w Kijowie. Jeśli Rosja zagra tą kartą krymską to zjednoczy Ukraińców wobec rządu w Kijowie, scementuje
– mówił prof. Nałęcz.
Jeszcze jest reakcja świata. Pojawia się pytanie, na ile Rosja jest gotowa wziąć na siebie konsekwencje takiego zaostrzenia sytuacji. Świat potrzebuje współpracy z Rosją i Rosja potrzebuje współpracy ze światem. To nie są czasy zimnej wojny. Nie sądzę, żeby Rosja chciała wrócić do czasów, kiedy będzie miała cały świat przeciwko sobie, to już nie są te czasy
– wyjaśniał prof. Nałęcz.
Doradca prezydenta odniósł się też do porównania sytuacji na Ukrainie po rewolucji „pomarańczowej” i tej sprzed kilku dni.
Ta determinacja, którą Ukraińcy wykazywali, świadczy o tym, że ta „pomarańczowa nauka” mówię o zawiedzionych nadziejach, nie poszła w las. Nie wykluczam, że jeszcze nie jeden kłopot pojawi się na tej ukraińskiej drodze do normalności, ale proste skopiowanie sytuacji sprzed 10 lat nie jest możliwe. Obydwie strony są mądrzejsze i miliony Ukraińców, mówię o zawiedzionych nadziejach, i politycy mają to już za sobą. Nigdy dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki
– wyjaśniał prof. Nałęcz.
źródło: tvp.info/Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/186596-prof-tomasz-nalecz-ukraina-rozni-sie-od-gruzji-prezydent-saakaszwili-dal-sie-niepotrzebnie-sprowokowac