Zbigniew Bródka: „Mamy sportowców, ale nie mamy hali”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/ Kamiński
Fot. PAP/ Kamiński

Jestem wdzięczny za to gorące powitanie – rodzinie, najbliższym, ale także zwykłym kibicom

– mówił w TVP Info panczenista Zbigniew Bródka, złoty i brązowy medalista z Soczi.

Czasami sami sobie zadajemy pytanie, jak to zrobiliśmy. Wszystko przeciw nam. Zdobywamy kolejne sukcesy, kolejne medale pokazują, że mamy sportowców, ale nie mamy najważniejszej rzeczy, czyli hali lodowej

– podkreślał.

Usłyszałem, że ojców sukcesu jest wielu i w moim przypadku to się dokładnie sprawdza, nie mogę tego zawdzięczać jednej osobie, ale strażakom, mojej rodzinie, mojej żonie Agnieszce, która przejęła opiekę nad moimi córkami – Gabrysią i Amelką, a także rodzice , teściowie, którzy pomagają, robią wszystko,  gdy jestem na zgrupowaniu,  żebym był spokojny, mógł się przygotowywać do najważniejszych imprez. Wtedy wiem, że w mojej rodzinie nic się nie dzieje. Nie mogę też zapomnieć o trenerach, o drużynie, z którą doszliśmy do takich sukcesów

– mówił Bródka.

Czasami sami sobie zadajemy pytanie, jak to zrobiliśmy. Wszystko przeciw nam. Zdobywamy kolejne sukcesy, kolejne medale pokazują, że mamy sportowców, ale nie mamy najważniejszej rzeczy, czyli hali lodowej. Musimy wyjeżdżać za granicę, poświęcać kosztem swoich rodzin, bliskich, większość czasu spędzamy na walizkach. Często wracam do domu, przepakowuję się, mojego życia prywatnego nie ma. Nie ma miejsca, gdzie moglibyśmy się przygotowywać do najważniejszej imprezy, jaką są igrzyska olimpijskie

– wyjaśniał Bródka.

Tak to w naszym kraju jest, najpierw trzeba zrobić sukces, żeby ktoś nas zauważył. W zeszłym sezonie miałem wywiad dla holenderskiej telewizji, gdzie upatrywali mnie jako potencjalnego medalistę, pytali się, jak wygląda wiedza Polaków na temat mojej osoby. Wiadomo było, że byłem osobą mało znaną, o strażaku Bródce praktycznie nikt nie wiedział – mówił Bródka. – Państwo polskie stać na wybudowanie jednej hali lodowej. Jedną powinniśmy mieć

– stwierdził.

Są talenty pojedyncze, ale nie mogą się rozwijać. Osoby, które chcą tutaj trenować, nie mogą się rozwinąć. Jeśli ta hala nie powstanie, to nie będziemy mieć łyżwiarzy na odpowiednim poziomie

– wyjaśniał.

Treningu nie mogę zaniechać, bo przed nami starty w Pucharze Świata, chciałbym powalczyć o wygranie Pucharu Świata, jest realna szansa, żeby awansować. Na pewno za granicę nie ucieknę. Chciałbym trenować i przygotowywać się w kraju do następnych igrzysk. Oba medale są cenne. Złoto jest marzeniem każdego sportowca, gdybym wracał z jednym medalem byłbym trochę niepocieszony, bo ten drugi jest zdobyty w drużynie. Drużyna, której jestem częścią, nie byłoby jej, gdyby nie koledzy

– mówił.

 

TVP Info / mall

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych