Donald Tusk bez dyplomatycznego makijażu: "Putin ma XIX-wieczny pogląd na politykę, także wtedy gdy ja z nim rozmawiam. Silniejszy ma więcej do powiedzenia"

fot. PAP
fot. PAP

Nie sądzę, by ktokolwiek miał wpływ na Putina

- stwierdził Donald Tusk na antenie TVN24, zapytany czy Angela Merkel może coś zdziałać w kwestii ukraińskiej podczas rozmowy z prezydentem Rosji.

Na pewno w jego wypadku trzeba powiedzieć, że ma XIX-wieczny pogląd na politykę, także wtedy gdy ja z nim rozmawiam. On uważa, że kto jest silniejszy, ten ma więcej do powiedzenia

- dodał premier, nie ukrywając własnej pozycji w tym "pojedynku".

Pytanie, kto jak używa tego potencjału. Putin jest jednym z polityków, który nadużywa potencjału w polityce. Gdybyśmy my albo Estończycy byli osamotnieni w swoich reakcjach, to nie zrobiłoby to wrażenia.

- dodał Tusk.

Przyznał jednak, że to siła narodu ukraińskiego wymusiła reakcję Zachodu. Ukraińcy zamanifestowali chęć zmian politycznych w kraju i pragnienie przyłączenia się do Unii Europejskiej.

Widząc to, co się dzieje na Majdanie, widzimy, że nawet tacy politycy jak Janukowycz czy Putin nie są w stanie zablokować

- stwierdził Donald Tusk.

Jak widać na doskonale uchwyconym przez premiera przykładzie, niemoc polityków wobec prezydenta Rosji jest potężna, ale znacznie potężniejsza od pozycji Putina, jest siła narodu. Czyżby premier wskazał w ten sposób kurs na wyjaśnienie najważniejszych niewyjaśnionych spraw w relacjach polsko-rosyjskich?

Cóż...

 

mall / tvn24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych