Jeden na zero. Tusk wciąż wierzy, że jest taki śliczny, czarujący i liberalny i pokona przeciwnika garniturem oraz krawatem

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP / Krzysztof Świderski
Fot. PAP / Krzysztof Świderski

Dziennikarze oblatani w programach Prawa i Sprawiedliwości, nie tylko ci od mainstreamu, znajdują w nich różne nieścisłości, potknięcia i niedomówienia, w każdym razie nie to, czego by oczekiwali. Ci dziennikarze mieliby lepsze pomysły na reformę państwa. I mają do tego prawo, niestety nie są politykami ani tym bardziej decydentami. Ale nie przeczą,  że w odróżnieniu od Platformy Obywatelskiej partia Jarosława Kaczyńskiego ma program, a rządząca klika go nie ma.

Nic zatem dziwnego, że Donald Tusk, spanikowany spadającym poparciem i fatalną opinią społeczną poprosił prezesa o udział w debacie, takiej "jeden na jeden". Najlepiej u Lisa albo u Kraśki, w otoczeniu publiczności, czyli specjalnie dobranej kompanii z młodzieżówki PO, bijącej brawa Tuskowi i wyśmiewającej Kaczyńskiego. Niektórzy mówią, że ci klakierzy za odpowiednią reakcję dostają po parę złotych od sztuki. Ale nie musi to być prawdą, nagrodą mogą być przywileje i wejście na ścieżkę zawodowego wzrostu.

Taka debata, w której Donald Tusk egzaminuje Jarosława Kaczyńskiego z obietnic programowych zaczęłaby się od pytania: Panie prezesie, a skąd pan weźmie bilion złotych na te reformy? No właśnie, skąd je wziąć? Tusk wie, jak bilion złotych roztrwonić, ale nie jak wygospodarować. I właśnie dlatego radykalna reforma państwa jest przedsięwzięciem długofalowym, jest wyjściem naprzeciw bolączkom Polaków, wśród których największą są bezrobocie, tragiczny stan służby zdrowia i spadek urodzin, największy na naszym obszarze. Przemówienie prezesa Kaczyńskiego na konwencji PiS było jasnym i zrozumiałym dla szerokiego ogółu projektem licznych reform, bez których nasz kraj zamieni się w obóz pracy dla koncernów niemieckich, francuskich, duńskich i różnych innych. Pozbawiony własnego przemysłu i odarty z narodowej tożsamości.

Zwolennicy lewackiego liberalizmu zarzucają temu programowi wstecznictwo, a także socjalistyczny populizm. Populizm bywa dobry i zły ale najczęściej służy zdobywaniu zwolenników. Zły populizm, to wizyta Tuska na pogrzebie dziecka, które zmarło z winy złego funkcjonowania tego rządu, a więc i Tuska. Dobry populizm, to działanie na rzecz zmniejszenia kolejek do lekarzy poprzez postawienie tamy prywatyzacji szpitali. Ale nie ma pieniędzy i szpitale muszą przynosić dochód - argumentują ludzie z PO. A dlaczego? Dlaczego nasze składki zdrowotne mają przynosić dochód skarbowi państwa, ze szkodą dla pacjentów?

Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego na konwencji PiS było jasne, klarowne, zrozumiałe dla każdego, zarówno dla komentatorów o wyszukanym guście politycznym jak i dla chłopa oraz robotnika. Debata Tusk - Kaczyński, czyli jak to sobie wyobraża premier nie miałaby na celu logicznej odpowiedzi na pytanie: jak można zmarnotrawić bilion złotych, bo na taką odpowiedź zabrakłoby szefowi rządu oleju w głowie. A na pytanie skąd wziąć bilion złotych na ratowanie państwa odpowiedź jest prosta: trzeba pogonić ten rząd i patronującą mu partię i to jak najszybciej. A ten bilion wypracuje naród, jeśli da mu się szansę i nie odbierze godności, już i tak mocno nadszarpniętej. W uczciwej debacie wynik byłby jeden na zero, na korzyść PiS -u. Ale przecież nie o taką debatę chodzi Tuskowi. Wciąż wierzy, że jest taki śliczny, czarujący i liberalny i pokona przeciwnika garniturem oraz krawatem. No i pijarem i tym wrodzonym kaszubskim sprytem, który wyniósł go na polityczne wyżyny. Radzę premierowi poczytać wpisy na internetowych forach. Z wrażenia zzielenieje mu i oblicze i krawat.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych