Kamil Stoch odebrał w niedzielę wieczorem złoty medal olimpijski, zdobyty w sobotnim konkursie skoków narciarskich na dużym obiekcie, i wysłuchał Mazurka Dąbrowskiego. Obok Stocha na podium stanęli Japończyk Noriaki Kasai i Słoweniec Peter Prevc.
Polak wchodząc na najwyższy stopień wzniósł ręce do góry.
Polska Agencja Prasowa wytłumaczyła to w zaskakujący sposób:
Podczas ceremonii padał deszcz
- napisano w PAP.
Prawda jest jednak inna, polski mistrz olimpijski wielokrotnie podkreślał, że jest wierzący. Przed zawodami stara się uczestniczyć w Mszy Świętej. A po zwycięstwach, także tych olimpijskich nie zapomina podziękować Najwyższemu.
Medal zawiera fragment meteorytu, który spadł w okolicach Czelabińska dokładnie przed rokiem - 15 lutego 2013 roku. Takie same krążki trafią do wszystkich mistrzów olimpijskich, którzy triumfowali w sobotnich konkurencjach. Stoch wywalczył w igrzyskach w Soczi dwa złote medale. Wcześniej triumfował w konkursie na normalnej skoczni. W poniedziałek stanie przed szansą zdobycia trzeciego trofeum - w konkursie drużynowym.
PAP/Wuj
-------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------
Siódmy numer miesięcznika "W Sieci Historii" cały czas do nabycia wSklepiku.pl.
W tym wydaniu dołączona została płyta DVD z filmem "Czarny Czwartek".Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/185860-mistrz-olimpijski-nie-wstydzi-sie-wiary-w-boga-kamil-stoch-podziekowal-stworcy-za-drugi-zloty-medal-zobacz-zdjecia