Fidesz zyskuje poważnego rywala przed wyborami, węgierska lewica jednoczy się. Czy stoi za tym George Soros?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wikipedia/Creative Commons Uznanie autorstwa 2.5
fot. wikipedia/Creative Commons Uznanie autorstwa 2.5

6 kwietnia na Węgrzech odbędą się wybory parlamentarne. Rządzący Fidesz, prowadzący nieprzerwanie w sondażach popularności od 86 miesięcy, doczekał się w ostatnim czasie poważnego rywala. Rozdrobniona lewica postanowiła się bowiem zjednoczyć i wspólnie wystartować w wyborach.

Ostatnio swe siły połączyły więc: Węgierska Partia Socjalistyczna pod wodzą Attili Meszterhazyego, "Razem 2014" Gordona Bajnaiego, Koalicja Demokratyczna Ferenca Gyurcsanyego oraz Partia Liberalna Gabora Fodora.

Na niedawnej konferencji prasowej Laszlo Csizmadia, jeden z założycieli Forum Jedności Obywatelskiej, stwierdził, że główną rolę w procesie jednoczenia lewicy odegrał George Soros. Swego czasu ten międzynarodowy spekulant giełdowy, pochodzący z Węgier, oświadczył, że nie będzie żałował pieniędzy, byle odsunąć od władzy Viktora Orbana. Choć oficjalnie fundacja jego imienia zakończyła działalność na Węgrzech w 2007 roku, to jednak później wspomagała ona lewicowe organizacje innymi kanałami. Jak podał tygodnik "Heti Valasz", tylko w 2012 roku instytucje związane z George'm Sorosem przekazały soc-liberalnej opozycji pół miliarda forintów. Głównymi beneficjentami tej pomocy okazały się środowiska niechętne Fideszowi, np. stowarzyszenie wiceprzewodniczącego partii "Razem-2014" Petera Juhasza czy formacja Human Platform, aktywna w organizowaniu antyrządowych protestów.

Podczas ubiegłorocznego wykładu w Węgierskiej Akademii Nauk w Budapeszcie angielski filozof konserwatywny Roger Scruton powiedział swym słuchaczom wprost: "Istnieje sprzysiężenie przeciw waszemu krajowi". Sprecyzował, iż Węgrzy swą opinię jako kraju faszyzującego pod rządami prawicy zawdzięczają na świecie głównie kręgom związanym z Sorosem.

Czy akcja jednoczenia scalania opozycji przyniesie skutki? Pierwsze badanie opinii publicznej, jakie przeprowadzono po zjednoczeniu lewicy, pokazuje, że może ona liczyć na poparcie 22 proc. wyborców, podczas gdy Fidesz Viktora Orbana na 28 proc.

 

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych