Klub parlamentarny PiS wystąpił do NIK o kontrolę działań spółek PKP i PKP PLK oraz dawnych ministerstw transportu i rozwoju regionalnego przy modernizacji linii kolejowej Zabrze-Katowice-Kraków. Inwestycja jest opóźniona, co grozi utratą dofinansowania z UE – mówią posłowie.
Jak wyjaśnił w czwartek na konferencji prasowej w Krakowie wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury poseł Andrzej Adamczyk (PiS) chodzi o wyjaśnienie m.in. czy inwestor zrobił wszystko co mógł, by wobec opóźnień w inwestycji doprowadzić do jak najszybszego rozpoczęcia prac i czy był właściwy nadzór nad tym projektem ze strony ministra transportu, minister rozwoju regionalnego oraz PKP S.A.
Problem modernizacji tego odcinka, jak w soczewce skupia problemy związane z przebudową i modernizacją wszystkich szlaków kolejowych w Polsce, dlatego klub PiS uznał za konieczne zwrócenie się do prezesa NIK z wnioskiem o kontrolę procesu przygotowania i realizacji tej inwestycji.
- podkreślił Adamczyk.
Chcemy, by NIK zbadała też działania ministra rozwoju regionalnego w latach 2010-13, który jest odpowiedzialny za rozdysponowanie środków pomocowych UE i w części nadzoruje ich wydatkowanie.
- dodał poseł.
Modernizacja linii kolejowej E30 miała się rozpocząć w 2010 r., a jej zakończenie planowano na lata 2014-15. Wartość całej inwestycji jest szacowana na ponad 1,9 mld zł. Z tej kwoty 1,3 mld zł to koszty kwalifikowane, z których 85 proc. miało stanowić dofinansowanie z UE.
Liderem konsorcjum, które było odpowiedzialne za projektowanie i budowę linii kolejowej na odcinku Krzeszowice-Kraków Główny Towarowy było Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury w Warszawie. Jednak ze względu na ogłoszenie jego upadłości prace przerwano. Na pozostałych odcinkach trasy, która miała być modernizowana z różnych powodów m.in. wpisania części obiektów kolejowych na listę zabytków, powstania nowego obszaru chronionego Natura 2000, upadłością jednego z podwykonawców prac projektowych, także doszło do opóźnień.
Jak wynika z pisemnej odpowiedzi ministerstwa infrastruktury i rozwoju, którą otrzymała pod koniec stycznia podkomisja zajmująca się monitorowaniem wykorzystania funduszy europejskich w zakresie infrastruktury, aktualny termin zakończenia modernizacji tej trasy to 2017 r. i duża cześć wydatków dla tego projektu będzie niekwalifikowana.
Ministerstwo poinformowało, że rozpatrywane są dwa warianty: ograniczenie projektu do dokumentacji i pozyskania decyzji administracyjnych, a realizacja robót w następnej perspektywie finansowej UE, albo wykonanie maksymalnie wielu prac do końca 2015 r. i konieczność zabezpieczenia ze środków krajowych wydatków po 2015 r.
Zachodzi obawa, że 1,1 mld zł przeznaczonych na tę inwestycję z środków europejskich zostanie stracone, bo termin końcowego rozliczenia tej kwoty mija w 2015 r.
- mówił Adamczyk.
Jak dodał zawansowanie finansowe prac na I odcinku tej inwestycji Sosnowiec-Jęzor-Trzebinia wynosi 9 proc., między Trzebinią a Krzeszowicami 1,5 proc., a na odcinku między Krzeszowicami a Krakowem nie jest gotowa jeszcze dokumentacja projektowa.
Tempo prac jest zatrważające. Mamy nadzieję, że kontrola NIK wykaże, w czym są przyczyny utraty wielomiliardowej pomocy z UE kierowanej na inwestycje kolejowe w Polsce.
– powiedział wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury.
Czekamy, aż wniosek do nas wpłynie i będziemy go analizować.
- powiedział rzecznik NIK Paweł Biedziak.
PAP, lz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/185589-kolej-trafi-pod-lupe-nik-pis-sklada-wniosek
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.