Udział w pikiecie za przywróceniem kary śmierci organizowanej dzisiaj o godz. 17.00 przez Obóz Narodowo-Radykalny pod siedzibą Ministerstwa Sprawiedliwości (Al. Ujazdowskie 11), zapowiedział prezes Kongresu Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke.
Pikieta ma ścisły związek z decyzją sądu, który postanowił uwolnić pedofila i czterokrotnego mordercę - Trynkiewicza, który miał wyjść na wolność właśnie dzisiaj. Stąd też organizatorzy pikiety jednoznacznie kierują postulat "przywrócenia w Polsce kary śmierci za najcięższe przestępstwa, takie jak: morderstwo, pedofilia i gwałt".
W pikiecie swój udział zapowiedziały organizacje i środowiska w większości związane z Ruchem Narodowym, ale również na swoim fanpage'u na facebooku zaproszenie na demonstrację wystosował oraz osobisty w niej udział zapowiedział lider KNP Janusz Korwin-Mikke:
UWAGA: Warszawa i okolice! Jutro, we wtorek, o 17.00 przed Ministerstwem Sprawiedliwości k/placu Na Rozdrożu demonstrujemy jak najliczniej za przywróceniem kary śmierci za morderstwo. Tak - będę osobiście! Liczę na Państwa!
Czyżby więc Korwin-Mikke zmienił swoje poglądy i postanowił karać w sposób bezwzględny wszystkich gwałcicieli i pedofilów? Jeszcze bowiem do niedawna prezes KNP w sprawach obyczajowych był liberalny do bólu. W Internecie można znaleźć opinie na temat prezesa KNP, że jest zwolennikiem tzw. miękkiej pedofilii, czyli czegoś co można by określić macaniem dzieci przez zboczeńców. Oddajmy głos samemu Mikkemu:
Z tą pedofilią mocno się przesadza. Pedofilem miłośnikiem ośmioletnich panienek był np. Ludwik Carroll (ten od Alicji w Krainie Czarów ); nie tylko sąsiadki, ale i panie z towarzystwa na ogół bez obaw posyłały dziewczynki do jego domu uważając, że dotykanie przez mężczyznę (byle, oczywiście, bez nadmiernego natręctwa) raczej rozbudza kobiecość i pomaga niż szkodzi; również uodpornia na podobne zaloty w przyszłości.
Tak sobie dywagował lider Nowej Prawicy w roku 2001 (i uznajmy, mimo wszystko, za niestosowne pytanie, czy Mikke swoje córki w podobny sposób wychowywał i posyłał w ręce jakiegoś gościa co to rozbudzał ich kobiecość) ale zastrzegał, że "robienie czegokolwiek na siłę, nie wspominając o stosunkach seksualnych lub, nie daj Boże, o gwałcie powinno być z całą surowością karane.". Nie oszukujmy się, nie miał na myśli kary śmierci w tym przypadku. Co zresztą potwierdza inna opinia lidera liberałów spod znaku feniksa (logo KNP), którą wygłosił 10 lat później przy okazji aresztu domowego jaki nałożył na Romana Polańskiego sąd w Szwajcarii:
Jeszcze słów parę o „sprawie Polańskiego”. Obawiam się bowiem, że z uwagi na zwięzłość wypowiedzi, mogłem zostać fałszywie zrozumiany. Pisząc wczoraj „Ja się tym, co zrobił p. Polański zwyczajnie brzydzę – ale to było chyba ze 40 lat temu…” – nie miałem na myśli tego, że p.Polański wziął sobie do łóżka 13-latkę – bo wyglądała na zupełnie dojrzałą. Tym się nie brzydzę – ludzka rzecz. (…) Moje obrzydzenie budzi to, CO On robił z tą dziewczyną. Może dziewicą nie była – ale była bardzo młoda. Taka dziewczyna powinna najpierw nauczyć się współżyć normalnie – a dopiero potem może być wprowadzana w (znane większości z relacji prasowych) praktyki.
Wyjaśniając wypowiedź Mikkego. On się po prostu brzydził tym, że Roman Polański odbył z dziewczynką stosunek analny. I nic więcej. Bo tak, jak można zrozumieć tę wypowiedź, to lider KNP nie widzi nic złego we wprowadzaniu dziecka poprzez stosunek seksualny w dorosłość. Niech starszy gość dziewczę uczy, moralnie nie ma w tym nic złego – tak się to czyta.
A jeśli chodzi o gwałt? W roku 2009 Korwin-Mikke na spotkaniu z licealistami wyjaśniał młodzieży dokładnie temat gwałtu:
Istnieje kategoria kobiet, które lubią odrobinę przymusu, a znam takich wiele. I pytanie, jak one mają być zaspokojone seksualnie jak nie w ten sposób?
Piękna linia obrony dla wszelkiej maści gwałcicieli. Wystarczy tylko wytłumaczyć, że akurat spotkało się na swojej drodze, kobietę z kategorii tych, które "lubią odrobinę przymusu" i wszystko staje się takie proste. Ona po prostu sama chciała, Wysoki Sądzie, a jeżeli teraz mówi, że nie chciała to po prostu zwyczajnie się mści, szantażuje lub stroi jakiegoś focha.
Poważny temat jakim jest postulat przywrócenia kary śmierci ma szansę zostać ośmieszony, ukazany w krzywym zwierciadle, bowiem mistrz ośmieszania poważnych tematów postanowił pojawić się na pikiecie i zdewastować publiczną dyskusję, jak to wielokrotnie czynił nie tylko w temacie kary śmierci.
Czym dzisiaj zabłyśnie przed publiką? Miękką pedofilią, wiedzą o tym, że kobiety lubią być gwałcone, może jakimś zdaniem, że coś było lepiej za Hitlera, a może będzie coś przy okazji o niepełnosprawności lub jak ostatnio, przy okazji tematu umów o pracę, o obozach koncentracyjnych?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/185355-korwin-mikke-za-kara-smierci-za-pedofilie-i-gwalt-to-jakas-nowosc-jeszcze-do-niedawna-prezes-knp-w-sprawach-obyczajowych-byl-liberalny-do-bolu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.