Salon Dziennikarski Floriańska 3. Czabański: "Poza zmaganiami Justyny Kowalczyk i skoczków, nie oglądajcie tych Igrzysk"

PAP/EPA
PAP/EPA

Co naprawdę niosą ze sobą organizowane przez putinowską Rosję Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi? To jeden z tematów poruszonych przez gości Salonu Dziennikarskiego Floriańska 3, wspólnej audycji Radia Warszawa, Tygodnika „Idziemy” i portalu wPolityce.pl.

Jacek Karnowski, redaktor naczelny Tygodnika wSieci zauważył, że sama ceremonia otwarcia imprezy była ”ceremonia imponująca, imperialna”. Nie można było mieć wątpliwości, że organizatorzy chcą zapowiedzieć igrzyska Wielkiej Rosji.

Czy naprawdę jesteście panowie pewni, że sport jest najważniejszy w tych igrzyskach?

- zapytał na początku dyskusji ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny Tygodnika „Idziemy.

ZOBACZ TAKŻE: Wow! Rosjanie już na rozpoczęciu Igrzysk w Soczi oddają nam Okręg Kaliningradzki! Co będzie dalej? Zobacz zdjęcie

Według Krzysztofa Czabańskiego, publicysty Tygodnika wSieci „te igrzyska naznaczone są fatalnymi znakami, tak, jak cała współczesna Rosja”.

Walka z własnymi obywatelami, wysiedlanie mieszkańców czy choćby uśmiercenie bezpańskich psów i kotów w Soczi, tylko po to, aby zaprowadzić ład i porządek - samo to wystarczyłoby do bojkotu tych igrzysk. Prosiłbym kibiców, żeby poza zawodami Justyny Kowalczyk i skokami nie oglądali tych igrzysk

- zaapelował Czabański.

Piotr Zaremba z portalu wPolityce.pl podkreślił, że „to nie jest i nigdy nie było obojętne, kto igrzyska organizuje”.

W 1936 roku organizował je Hitler i nie skończyło się to dobrze. Jednak należy zauważyć, że nawet te igrzyska Putina niosa ze sobą pewne zaieszenie agresji. Pan Chodorkowski i wiele innych osób jednak z tego skorzystało

- mówił Zaremba. Publicysta zwrócił jednak uwagę na inny aspekt ZIO w Soczi, które okazały się szalenie drogie, najdroższe od wszystkich poprzednich razem wziętych.

Niezależnie od tego, ile pieniędzy utonęło w korupcji, to powstaje pytanie, jak można organizować tak drogie imprezy w kraju, który ma jednak bardzo wielu biednych obywateli. Przejeżdżając obok Stadionu Narodowego w Warszawie zawsze to odnoszę do Polski. Czy to moralne w czasie, kiedy ludzie umierają, bo nie ma pieniędzy na wydolny system ochrony zdrowia

- pytał Piotr Zaremba.

Wiktor Świetlik z dwutygodnika Koncept i Centrum Monitoringu Wolności Prasy dostrzegł prawidłowość, że "igrzyska organizowane przez państwa totalitarne to może być przyszłość tej imprezy".

Wiele bogatych krajów zrezygnowało z organizowania Igrzysk, bo im się to po prostu nie opłaca. Zabiegają o to najbardziej te kraje, które mają problem z demokracją

- powiedział Wiktor Świetlik.

Według Jacka Karnowskiego czas igrzysk może być momentem oddechu dla Ukrainy, która jest pogrążona w konflikcie wewnętrznym, ale moderowanym przecież przez Kreml. Nie zgodził się z tym Krzysztof Czabański.

Wydaje mi się, że Rosjanie doczekają do końca igrzysk i po prostu wznowią działania na Ukrainie. Teraz Ukraińcy mają tylko pozorny oddech. Przedłużający się pat wcale nie działa na dobro Ukrainy

- mówił Czabański.

Na Ukrainie może się wydarzyć bardzo dużo i to nie wiadomo kiedy. Bo tam rządzi przede wszystkim przypadek. To, co teraz dzieje się na Majdanie, też nie mieściło się w żadnym planie

- dodał Wiktor Świetlik.

Wuj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych