Poseł PO Stefan Niesiołowski powiedział reporterowi telewizji Superstacja, że jego przodek negocjował przed bitwą grunwaldzką z Krzyżakami w imieniu króla Jagiełły. Bez skutku. - Wynegocjował rozejm, ale wojna i tak wybuchła - mówi Stefan Niesiołowski. Politycy opozycji bezlitośnie drwią z wypowiedzi Niesiołowskiego. - Dać mu konia, a w herbie kaftan bezpieczeństwa - mówi Patryk Jaki z Solidarnej Polski. - Sprawa dla medyków, a nie dla historyków - dodaje Mariusz Błaszczak z PiS.
To jest herb Korzbok. Stary, bo z XIII wieku, trzy karpie. Na niektórych tarczach jesiotry, ale prawidłowo: trzy karpie na złotym tle. Herb wywodzi się ze Śląska. Piotr Korzbok był negocjatorem w imieniu Jagiełły. Negocjował z wielkim mistrzem pokój. Wynegocjował rozejm, tylko jak wiadomo, wojna w końcu wybuchła
- opowiadał o swoim przodku poseł Stefan Niesiołowski w rozmowie z reporterem Superstacji.
Za sprawą przodka szefa sejmowej komisji obrony narodowej mogłoby nie dojść do bitwy pod Grunwaldem w 1410 roku. Jak zachowałby się na jego miejscu Stefan Niesiołowski?
Zależy gdzie, w jakim momencie. Raczej negocjowałbym. Użycie siły jest ostateczną rzeczą i to w końcu jednak krzyżackie postępowanie zajęcie Żmudzi, czyli napaść na polskiego sojusznika, doprowadziła do wojny. Ja jestem zawsze za tym, żeby wojnę traktować jako ostateczność
- stwierdził w rozmowie z Superstacją Niesiołowski.
Koledzy z Sejmu od razu skojarzyli wyznanie Niesiołowskiego z jego skłonnością do politycznych awantur.
Generalnie widać, że tam coś ma z tego Sarmaty
- powiedział Superstacji Eugeniusz Kłopotek, poseł PSL.
Dla przeciwników Niesiołowskiego takie wyznania stały się powodem do żartów.
Patrząc na zachowanie posła Niesiołowskiego stwierdzam, że to chyba herb "burzliwa ślina"
- powiedział Superstacji Marek Poznański z Twojego Ruchu.
Ja współczuję bardzo panu Niesiołowskiemu, bo widać, że jego sytuacja osobista się pogarsza z miesiąca na miesiąc albo nawet i z dnia na dzień. Coraz bardziej dziwne są te wypowiedzi i reakcje pana Niesiołowskiego. To jest sprawa, którą powinni zająć się medycy, a nie historycy
- powiedział Superstacji Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego PiS.
Jak widać Stefan Niesiołowski najadł się szczawiu i postanowił zostać szlachcicem, tylko mu podstawić konia pod Sejm i stworzyć sytuację, że wszyscy posłowie przed wejściem będą mu się kłaniali do nóg. Jeżeli miałbym poszukać jakichś ciekawych przedmiotów, które mogłyby się znaleźć w jego herbie, to na pewno byłby to kaftan bezpieczeństwa
- skomentował w Superstacji Patryk Jaki, rzecznik prasowy Solidarnej Polski.
mt, Superstacja, Adrian Gąbka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/185072-niesiolowski-moj-przodek-negocjowal-pod-grunwaldem-z-krzyzakami-w-imieniu-jagielly-opozycja-to-sprawa-dla-medykow-a-nie-historykow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.