Wszyscy kontra PiS. Czy nowa koalicja na Dolnym Śląsku to wstęp do rozdania, do którego może dojść w Polsce po wyborach parlamentarnych?

 PAP/Maciej Kulczyński
PAP/Maciej Kulczyński

W dolnośląskim sejmiku wojewódzkim powstała wielka koalicja PO, SLD, PSL oraz komitetu prezydenta Rafała Dutkiewicza „Obywatelski Dolny Śląsk”. W opozycji do rządzących pozostanie tylko klub radnych PiS.

W wyniku takiego rozdania, stanowisko straci obecny marszałek regionu Rafał Jurkowlaniec, który oficjalnie jest kojarzony z tracącym wpływy Grzegorzem Schetyną. W utrzymaniu tego stanowiska nie pomogą głosy 5 radnych PO, również kojarzonych z byłym marszałkiem Sejmu, którzy być może dołączą do PiS i zasilą szeregi sejmikowej opozycji.

Jak podaje „Gazeta Wrocławska”: nowy lider regionu, europoseł Jacek Protasiewicz „będzie bardzo grzecznie prosił Jurkowlańca” o dymisję, choć ten deklaruje, że pozostanie na stanowisku, do momentu oficjalnego odwołania go przez radnych nowej „wielkiej koalicji”.

Koalicja na Dolnym Śląsku bardzo szybko się dotrze. Podział stanowisk już nastąpił, choć ludzie prezydenta Dutkiewicza podkreślają, iż bardziej zależy im na zrealizowaniu projektów inwestycyjnych niż posadach, co w kontekście trwającej tylko do końca roku kadencji obecnego samorządu jest raczej zabiegiem PR-owym, niż realną chęcią realizacji projektów regionalnych.

Sytuacja na Dolnym Śląsku przypomina mi pierwszą, nieoficjalną próbę współpracy, która będzie potrzeba do walki z politykami PiS, których partia coraz bardziej umacnia się na prowadzeniu w sondażach wyborczych. Przecież strategia w razie zwycięstwa obecnie największej partii opozycyjnej w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych jest znana…Wszyscy kontra PiS – aby uniemożliwić partii Jarosława Kaczyńskiego swobodne rządzenie.

Dlatego warto zwrócić uwagę na słowa byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego, który w rozmowie z „Gościem Niedzielnym” ocenił ilość mandatów potrzebną jego partii do swobodnego rządzenia w przypadku wygranych wyborów:

Patrzyłem na aktualne wyniki sondaży i wynika z nich, że zwycięska partia, czy Prawo i Sprawiedliwość, ma ponad 220 posłów. Niewiele brakuje, zatem, by móc rządzić, ale wiele, by zmienić konstytucję.

– mówił prezes PiS.

Być może PiS będzie potrzebny partner do współrządzenia. I tu kolejny raz, właśnie Dolny Śląsk może kreślić przyszłe działania polityków. Jeżeli potwierdzą się spekulację i Grzegorz Schetyna opuści PO na rzecz partii Jarosława Gowina, to sytuacja może ulec zmianie. Schetyna może pomóc zbudować partię byłemu ministrowi sprawiedliwości, nie tylko pod względem umiejętności organizacyjnych, ale również wnosząc do niej pewien wkład zasobów ludzkich. Zastrzyk w postaci radnych, a być może nawet posłów jest zawsze cenną zdobyczą w czasie budowy nowego ugrupowania.

Jeżeli Grzegorz Schetyna nie otrzyma godnej dla siebie propozycji startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego, może pokusić się o opuszczenie partii i start w wyborach samorządowych we Wrocławiu. Obecnie Rafał Dutkiewiecz, którego popiera ponad 40 proc. mieszkańców, nie ma godnego kontrkandydata w wyborach. Były marszałek mógłby, więc pomieszać szyki nowej „wielkiej koalicji”, stając się silnym przeciwnikiem obecnego prezydenta.


 

 

 

----------------------------------------------------------------------

----------------------------------------------------------------------

Polecamy wSklepiku.pl książkę:"O prawicy i lewicy"

autor:Marek Jan Chodakiewicz

O prawicy i lewicy

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych