Tomasz Kaczmarek (niezrz.) zrzekł się immunitetu ws. zarzutów, jakie prokuratura chce postawić jemu i b. szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu (PiS). W czwartek sejmowa komisja regulaminowa zajmowała się wnioskiem ws. Kamińskiego; głosowanie w tej sprawie - 19 lutego.
O przebiegu posiedzenia poinformował PAP wiceprzewodniczący komisji Jerzy Budnik (PO).
O uchylenie immunitetu Kamińskiemu i b. agentowi CBA - Kaczmarkowi - wnioskowała prokuratura, która chce postawić im zarzuty przekroczenia uprawnień podczas czynności operacyjnych CBA.
W czwartek na niejawnym posiedzeniu sejmowa komisja regulaminowa dyskutowała nad wnioskiem ws. uchylenia immunitetu Kamińskiemu. Jak powiedział PAP wiceprzewodniczący komisji, decyzja ws. rekomendacji dla Sejmu: przyjęcia lub oddalenia wniosku o uchylenie immunitetu Kamińskiemu - zapadnie na jawnym posiedzeniu 19 lutego. Ostateczną decyzję w sprawie uchylenia immunitetu podejmują w głosowaniu wszyscy posłowie.
Budnik poinformował też, że Kaczmarek w środę złożył oświadczenie, że zrzeka się immunitetu, dlatego komisja nie zajmowała się wnioskiem w jego sprawie.
Sam Kaczmarek nie chciał odpowiedzieć, dlaczego zdecydował się na zrzeczenie się immunitetu.
Zarzuty prokuratury są śmieszne, banalne i na wyraźne zamówienie polityczne, a przy tym łatwe do obalenia
- powiedział PAP.
Bez uchylenia immunitetu prokuratura nie może posłowi postawić zarzutu.
Prokuratura poinformowała w listopadzie, że w trwającym do 2010 r. śledztwie ustalono, iż we wnioskach do sądu i Prokuratora Generalnego o zgodę na działania operacyjne CBA z lat 2007-2009 zamieszczano "nierzetelne informacje". Podkreśliła, że w ówczesnym stanie prawnym ani sąd, ani Prokurator Generalny nie mieli wglądu w materiały operacyjne służb, a zgody wydawano na podstawie samego wniosku. W czerwcu 2011 r. weszła w życie zmiana prawa, zgodnie z którą służby mają obowiązek dołączania do takiego wniosku materiałów operacyjnych uzasadniających go.
Choć prokuratura nie ujawnia szczegółów wniosku, wiadomo, że chodzi m.in. o sprawy: Weroniki Marczuk i b. prezesa Wydawnictw Naukowo-Technicznych Bogusława Seredyńskiego, a także operacji w tzw. sprawie willi Kwaśniewskich.
Działaliśmy legalnie, kierowaliśmy się interesem publicznym - twierdzili w listopadzie Kamiński i Kaczmarek, odnosząc się do wniosku ws. uchylenia immunitetu; domagali się też odtajnienia akt śledztwa. B. szef CBA mówił, że razem z Kaczmarkiem liczył się z tym, że twarda walka z korupcją spowoduje odwet, zwłaszcza ze strony środowisk przestępczych.
Nie przypuszczaliśmy jednak, że takie konsekwencje będą nas spotykały ze strony organów państwa polskiego, odpowiedzialnych za zwalczanie przestępczości
- napisali posłowie w oświadczeniu przekazanym wtedy dziennikarzom. Jako "kłopotliwą sytuację" określili to, że nie znają dokładnej treści zarzutów.
Wnioski prokuratury o uchylenie immunitetu marszałek kieruje do komisji regulaminowej i spraw poselskich, która w swoim sprawozdaniu rekomenduje ich przyjęcie lub oddalenie.
Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, Sejm lub Senat wyraża zgodę na pociągnięcie parlamentarzysty do odpowiedzialności karnej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów lub senatorów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/184991-kaczmarek-zrzekl-sie-immunitetu-decyzja-ws-kaminskiego-19-lutego