Wreszcie ktoś postawił jasno cel powołania komisji - pisze Jarzy Jachowicz w felietonie na portalu Stefczyk.info, odnosząc się do wypowiedzi rzecznik rządu Małgorzaty Kidawy- Błońskiej na temat ewentualnej komisji śledczej, która miałaby się zająć Antonim Macierewiczem jako likwidatorem WSI.
Jak pisze publicysta, "obecna rzeczniczka obecnego rządu" poinformowała o tym, jak to prawnicy sejmowi, czyli będący na garnuszku obecnej władzy, a więc Platformy Obywatelskiej, szukają takiej formuły komisji sejmowej, która ma wskazać zaniedbania i błędy Antoniego Macierewicza i doprowadzić do jego ukarania.
Wreszcie ktoś postawił jasno cel powołania komisji, aczkolwiek jest to zapowiedź wyroku, choć przewodu sądowego jeszcze nie było. W normalnym, demokratycznym kraju taka wypowiedź dyskwalifikowałaby przedstawiciela rządu i katapultowała go polityczny śmietnik. Tym bardziej, że pierwszy prawnik kraju, a może lepiej – pierwszy oskarżyciel w kraju, prokurator generalny Andrzej Seremet, podważa sens powoływania komisji.
- zauważa Jachowicz, przypominając, że prokuratura wydała orzeczenie, uwalniające Antoniego Macierewicza od ponoszenia odpowiedzialności. I przytacza słowa Seremeta, zdziwionego perspektywą, że posłowie mieliby zająć się teraz wykładnią prawa i dowodzić, że prokurator błędnie je rozumie.
Oszczędny w słowach Seremet mówi: - Wydaje to mi się zadziwiające. W normalnym języku ta opinia brzmiałaby: - To jest absurdalne.
- pisze Jarzy Jachowicz.
Jednak jak dodaje: nawet Seremetowi nie uda się zatrzymać oblężniczej machiny dążącej do zmiażdżenia Antoniego Macierewicza.
Tym bardziej, że sąd będzie podejmował decyzję pod ogromnymi naciskami psychicznymi i politycznymi. Presję na sąd zaczął wywierać prezydent Bronisława Komorowski, który jako pierwszy zakwestionował decyzje prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie WSI.
- podkreśla autor.
Jachowicz komentuje też najświeższą propozycję SLD, by uprawnienia komisji śledczej ws. WSI powierzyć obecnej komisji ds. służb specjalnych.
Gdyby taki projekt zatwierdzono, byłby to klasyczny sąd kapturowy nad Macierewiczem. Generał Marek Dukaczewski, były szef WSI, ma już podwyższoną temperaturę. Nie może się doczekać, kiedy za pomocą posłów weźmie odwet na kimś, kogo uważa za swojego gnębiciela, Antonim Macierewiczu
- podsumowuje Jachowicz.
CAŁY FELIETON PRZECZYTASZ: TUTAJ
ansa/ stefczyk.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/184838-jachowicz-sad-kapturowy-nad-macierewiczem-general-dukaczewski-nie-moze-sie-doczekac-az-wezmie-odwet