Wojsko Polskie w Ziemi Świętej? Strony przyszłego traktatu pokojowego między Izraelem a Państwem Palestyna mogą o zapewnianie pokoju i bezpieczeństwa zwrócić się do NATO

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA


Czy polscy żołnierze będą pilnować pokoju i bezpieczeństwa w Jerozolimie, Betlejem, Dolinie Jordanu i innych miejscach znanych z Biblii i tysięcy lat burzliwej historii?

Wojną światową groziły dawniej odnawiające się wojny Egiptu – największego kraju arabskiego – z Izraelem. Potem wrogowie zawarli pokój pod patronatem Stanów Zjednoczonych. Traktat pokojowy okazał się skuteczny między innymi – chociaż nie tylko – dzięki Wielonarodowym Siłom i Obserwatorom, już od ponad 40 lat stacjonującym na egipskim Synaju. Półwysep został częściowo zdemilitaryzowany – Egipt nie może rozmieszczać sił zbrojnych, które mogłyby zagrozić Izraelowi. Pilnują tego żołnierze z kilkunastu dużych i małych państw świata pod międzynarodowym dowództwem. Ich obecność jest jednocześnie gwarancją dla Egiptu, że Synaj nie będzie zaatakowany przez Izraelczyków. W skład Wielonarodowych Sił i Obserwatorów wchodzą głównie kraje NATO, w tym nasi wyszehradzcy sąsiedzi: Czesi i Węgrzy.


Rozwiązanie podobne – mimo licznych różnic – rozważali od kilkudziesięciu lat eksperci i politycy ze świata dla zapewnienia bezpieczeństwa między Izraelem a powstającym państwem arabskim w historycznej Palestynie. Ostatnio o pomyśle zrobiło się znów głośno, gdy prezydent Państwa Palestyna Mahmud Abbas ujawnił w wywiadzie dla dziennika „New York Times”, że oficjalnie zaproponował sekretarzowi stanu USA Johnowi Kerry – mediatorowi izraelsko-palestyńskich negocjacji pokojowych – aby przyszłego pokoju bezterminowo strzegły siły NATO z udziałem i pod dowództwem amerykańskim. Wykorzystane zostałyby doświadczenia sił wielonarodowych na Synaju i później rozpoczętych operacji NATO na Bałkanach, między innymi w Kosowie po wojnie 1999 roku. Operacja sojuszu w Palestynie nie miałaby charakteru bojowego, inaczej niż na przykład w Kosowie podczas wojny 1999 roku, a potem przez wiele lat w Afganistanie.

Żołnierze NATO stacjonowaliby nie na terytorium Izraela, lecz tylko państwa arabskiego, które nie miałoby własnych sił zbrojnych. Sojusz pilnowałoby między innymi, aby nigdy nie zostały utworzone. Zarówno Izrael, jak i Państwo Palestyna miałyby zapewnione bezpieczeństwo, przynajmniej od ataków militarnych. Propozycję Abbasa odrzucili politycy izraelskiej koalicji rządzącej. Podali wiele powodów, w tym małą skuteczność i wiarygodność sił międzynarodowych, rozmieszczanych wokół Izraela w przeszłości – obecne siły na Synaju to dobry, lecz unikalny wyjątek. Jednocześnie rząd Izraela odrzuca teraz wszystkie propozycje palestyńskie, aby zwiększać nacisk na Palestyńczyków i uzyskać strategiczne ustępstwa. Abbas w wywiadzie stwierdził, że żołnierze NATO powinni znaleźć się między innymi w Jerozolimie. Państwo Palestyna uważa przynajmniej część Jerozolimy za swoje terytorium i przyszłą stolicę. Izrael nie wyobraża sobie ani oddania, ani podziału miasta. Wielkich problemów istnieje dużo więcej. Jednak odrzucenie rozmieszczenia sił NATO nie jest oficjalnym stanowiskiem Izraela i nie zamyka drogi do dalszej dyplomacji. Sukces – izraelsko-palestyński traktat pokojowy – jest mało prawdopodobny, jak przyznaje nawet sam Kerry. Ale w pokój Egiptu z Izraelem także prawie nikt nie wierzył.

Polska jako członek sojuszu północnoatlantyckiego powinna przygotować swoje wstępne stanowisko co dwóch możliwych przyszłych decyzji. Po pierwsze, czy NATO podjęłoby się operacji. Wymaga to jednomyślności Rady Północnoatlantyckiej – wszystkich państw członkowskich. Po drugie, czy kontyngent Wojska Polskiego zostałby wysłany do Palestyny w ramach operacji NATO lub innej międzynarodowej. Mogłaby to być operacja Organizacji Narodów Zjednoczonych lub zadaniowej koalicji wielonarodowej, tak jak na Synaju. Początkowo Egipt, Izrael i USA chciały tam sił ONZ, ale przeszkodziło weto sowieckie w Radzie Bezpieczeństwa. Z pomocą państw NATO znaleziono rozwiązanie koalicyjne.


Jeżeli Polska wypracuje wstępne stanowisko i zacznie jawne lub tajne konsultacje z sojusznikami i innymi zainteresowanymi, to uzyska realny – nie tylko formalny – wpływ na określanie warunków możliwej operacji i szerzej na politykę międzynarodową. Będziemy głębiej w grze. Bylibyśmy w grze jeszcze głębiej, wysyłając kontyngent. Wzmocnilibyśmy naszą wiarygodność wojskową. Nowi, młodzi polscy żołnierze i cywile, którzy nie uczestniczyli we wcześniejszych operacjach zagranicą, nabraliby doświadczenia w międzynarodowym współdziałaniu.


Takie umiejętności okazują się bezcenne na przykład wtedy, gdy trzeba razem z sojusznikami ratować polskich misjonarzy – obywateli Rzeczypospolitej – w środku Afryki. Wojsko Polskie potrafi już działać w trudnych warunkach daleko od Europy. Dla wsparcia ograniczonej operacji żołnierzy francuskich, przywracających pokój i bezpieczeństwo w Republice Środkowoafrykańskiej, wysyłamy samolot transportowy Herkules z polską załogą i personelem naziemnym. Mogą być wkrótce potrzebne większe polskie siły.

Wysłanie Wojska Polskiego do Palestyny podniosłoby międzynarodową pozycję Polski dzięki aktywnej i widocznej obecności w jednym z centrów uwagi świata. W miejscach zapalnych, a zarazem świętych dla trzech wielkich religii – judaizmu, chrześcijaństwa i islamu – które wyznaje większość ludzkości. Nadmiar operacji w regionach egzotycznych osłabia wojsko i kraj. Ale od czasu do czasu takie operacje bywają konieczne i pożyteczne. A Ziemia Święta nie jest egzotyczna dla Europejczyków, i jest tylko jedna. NATO również jest tylko jedno.

 

 

 

 

 

---------------------------------------------------------------------------------

---------------------------------------------------------------------------------

TYLKO U NAS, w Sklepiku.pl, możesz jeszcze kupić siódmy numer miesięcznika "W Sieci Historii"!

W tym wydaniu dołączona została płyta DVD z filmem "Czarny Czwartek".

Miesięcznik

Archiwalne numery miesięcznika"W Sieci Historii"do nabycia TYLKO wSklepiku.pl!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych