Libicki składa hołd zarządowi sieci handlowej spierającej się ze związkowcami czyli syty głodnego nie zrozumie. Żenada żenad

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook
Fot. Facebook

Mój list do zarządu sieci handlowej Lidl

 

Jan Filip Libicki

Senator RP

Poznań, 4 lutego 2014.

 

Pani Patrycja Kamińska

"Lidl Polska Sklepy Spożywcze sp. z o. o." sp. k.

ul. Poznańska 48, Jankowice

62-080 Tarnowo Podgórne

 

Wielce Szanowna Pani

Wczoraj media doniosły o stanowisku Komisji Krajowej Solidarności, która zamierza skierować skargi na władze spółki Lidl do Międzynarodowej Organizacji Pracy  i Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Kroki te chce ona podjąć w związku ze zwolnieniami kierownictwa organizacji związkowej funkcjonującej w Państwa firmie.

Równocześnie opinia publiczna została przez Panią poinformowana o stanowisku władz Lidla, które jako przyczynę tego zwolnienia podały fakt sfałszowania podpisów na dokumentach przekazywanych im przez przewodniczącą i wiceprzewodniczącą organizacji związkowej.

W związku z podjętymi przez Państwa działaniami pragnę na Pani ręce złożyć wyrazy mojego najwyższego uznania. W mojej pracy parlamentarnej wielokrotnie relacjonowano mi bowiem przypadki, w których władze poszczególnych firm nie zgłaszały stosownym organom faktu naruszania prawa przez niektórych działaczy związkowych, obawiając się właśnie oskarżeń o bezprawną działalność antyzwiązkową. Oskarżeń, które dziś dotykają Państwa i wiążą się z absurdalną i skandaliczną zapowiedzią Komisji Krajowej Solidarności nawoływania do bojkotu sklepów sieci Lidl. Tym większe uznanie budzi w tej sytuacji Państwa postawa.

Jeśli w tej niełatwej sytuacji, która Państwa spotkała, wskazana byłaby jakaś interwencja parlamentarna, pozostaję do dyspozycji.

Z wyrazami głębokiego szacunku

Jan Filip Libicki

Senator RP

 

W naszej ocenie brakuje nawet słów by to skomentować. Nie wiemy co się tam dokładnie wydarzyło, ale nie wie tego również Jan Filip Libicki. Jednak uniżone automatyczne poparcie Zarządu firmy w sporze ze związkowcami (w wiemy, że ich los w sieciach handlowych nie jest łatwy), to żenada żenad. Z drugiej strony można zrozumieć tę postawę: syty głodnego nie zrozumie, a ludziom Platformy żyje się dużo lepiej niż innym. Jakby nie było - klasyczny, żenujący (pod)lizak!

gim

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych