Ukrycie tak ważnego materiału należy zinterpretować jako kolejne smoleńskie matactwo prokuratury
- pisze w najnowszym numerze Tygodnika „Solidarność" Stanisław Żaryn komentując ujawniony przez "wSieci" raport polskich archeologów pracujących w Smoleńsku.
Publicysta portalu wPolityce.pl wraca do dokumentu, który pokazuje, że rządowy tupolew lecący do Smoleńska rozpadł się na ponad co najmniej 20 tys. części.
Raport archeologów, będący w aktach śledztwa, jest bardzo ważnym dokumentem. Pokazuje, że skala zniszczeń, jakim uległ samolot lecący do Smoleńska, jest znacznie większa niż dotąd sądzono
- zaznacza Żaryn.
Przypomina, że wyniki inwentaryzacji polskich badaczy korespondują z innymi pracami i tezami naukowców.
O skali zniszczeń Tu-154M jako pierwszy mówił dr inż. Grzegorz Szuladziński. Niezależny badacz zajmujący się tragedią z 10 kwietnia wskazywał, że tak silne rozdrobnienie maszyny jest charakterystycznym skutkiem zniszczenia konstrukcji w czasie wybuchu. Zdaniem Szuladzińskiego w Smoleńsku musiało dojść przynajmniej do kilku eksplozji. Na to samo zwracali następnie uwagę m.in. naukowcy, występujący na konferencjach smoleńskich
- zaznacza Żaryn.
Wskazuje, że istnieje szereg dokumentów wskazujących, że najbardziej prawdopodobną wersją przebiegu tragedii smoleńskiej jest ta zakładająca, że na pokładzie Tu-154M doszło do wybuchów.
To wystarczy, by polska prokuratura na poważnie zajęła się badaniem, czy w Smoleńsku doszło do zamachu. Skupianie się na czym innym jest stratą czasu
- pisze publicysta wPolityce.pl.
Cały tekst w Tygodniku „Solidarność”.
wrp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/184761-zaryn-w-ts-o-raporcie-ujawnionym-przez-wsieci-ukrycie-tak-waznego-materialu-to-kolejne-smolenskie-matactwo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.