Polecamy esej Jana Rokity na łamach "wSieci": "Wymarzone przez premiera Donalda Tuska 'miejsce przy stole' w tej strefie samo w sobie jest nic niewarte..."

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
rys. wSieci
rys. wSieci

Wymarzone przez premiera Donalda Tuska „miejsce przy stole” w tej strefie samo w sobie jest nic niewarte

- pisze na łamach tygodnika "wSieci" Jan Maria Rokita, oceniając szanse i zagrożenia, jakie stoją przed naszym państwem w związku z akcesem do strefy euro.

Publicysta przekonuje, że w najbliższym czasie nie jest możliwe, by Polska dołączyła do krajów, które przyjęły wspólną walutę. Jak ocenia, wszelkie pomysły w tej sprawie, które zgłosi Platforma Obywatelska zostaną zablokowane z powodu rosnącej siły Prawa i Sprawiedliwości. Rokita podkreśla jednak, że poglądy Jarosława Kaczyńskiego w kwestii przyjęcia euro ewoluowały w ostatnich latach:

Zminimalizowanie obaw Kaczyńskiego było możliwe przez przyjęcie w punkcie startu lekko zaniżonego kursu złotówki oraz mocną legitymizację decyzji w ogólnonarodowym referendum. Jednak pod wpływem kryzysu strefy euro Kaczyński – i to nie bez racji – mocno zmienił zdanie, a wraz z nim uczyniła to większość Polaków. Dlatego w nieodległej przyszłości żaden kontrakt z PiS w sprawie euro nie będzie zapewne możliwy, zaś hipotetyczne referendum oznaczałoby niemal pewne odrzucenie zmiany waluty

- pisze Rokita.

Były polityk PO tłumaczy, że aby rozpatrzyć "za" i "przeciw" wejścia do strefy euro, należy spojrzeć na przykłady pozostałych państw o podobnym do Polski potencjale oraz zauważyć, że w najbliższym czasie zmieni się najprawdopodobniej charakter Parlamentu Europejskiego:

W Grecji wskaźnik bezrobocia młodzieży sięga 60 proc. i szykują się wkrótce rządy partii komunistycznej. W Portugalii po- nad połowa obywateli z tęsknotą wspomina czasy dyktatury wojskowej, a od Hiszpanii zamierza się oddzielić bogata Katalonia, na co hiszpańscy generałowie przebąkują o wprowadzeniu tam armii. W sondażach przed tegorocznymi wyborami europejskimi we Francji na pierwszym miejscu uplasował się Front Narodowy Marine Le Pen, zaś w Wielkiej Brytanii po piętach torysom i socjalistom depcze Partia Niepodległości Nigela Farage’a. Niezależnie od całej reszty swoich bardzo eurosceptycznych planów oba te ugrupowania są zdecydowanie nieprzyjazne walucie euro. Widać z tego jasno, że Parlament Europejski najprawdopodobniej już w następnej kadencji mocno zmieni swój polityczny charakter

- przekonuje publicysta "wSieci".

Rokita przywołuje także metaforę Stefana Kawalca, który przyjęcie do strefy euro porównał do górskiej wyprawy:

Metafora górskiej wyprawy nieźle objaśnia sens politycznej argumentacji na rzecz euro, jaką posługują się polskie władze. Jest bowiem charakterystyczne, że rząd Tuska już dawno porzucił trudne do utrzymania argumenty ekonomiczne. Obecną argumentację rządu najlepiej ujął minister Sikorski, mówiąc pismu „EUObserver”: „Oceniamy, że w następnej dekadzie prawdziwa Unia Europejska będzie wewnątrz strefy euro, i dlatego chcemy być jej częścią”

- pisze Rokita.

I dodaje:

Wymarzone przez premiera Tuska „miejsce przy stole” w strefie euro samo w sobie jest nic niewarte. Podczas górskiej wyprawy liczą się bowiem umiejętność wyboru najwłaściwszej dla siebie drogi, odporność na kryzysy oraz wewnętrzna siła

- ocenia.

Całość eseju na łamach tygodnika "wSieci". Polecamy!

CZYTAJ TAKŻE: Janecki we „wSieci”: Ukryta prawda smoleńska. Dlaczego USA, skoro są naszymi sojusznikami, nie publikują tego, co wiedzą?

CZYTAJ WIĘCEJ: Gontarczyk we "wSieci": "Myślałem, że szkodliwa dla polskiej przestrzeni publicznej twórczość Zychowicza niczym mnie już nie zaskoczy. Niestety niedawno trafiłem na jego tekst "Burdel w Auschwitz"

CZYTAJ TAKŻE: W najnowszym wydaniu tygodnika wSieci: kulisy bankowej pułapki. Maria Wiernikowska na wojnie z oszukańczym bankiem

svl, "wSieci"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych