Janecki we „wSieci”: Ukryta prawda smoleńska. Dlaczego USA, skoro są naszymi sojusznikami, nie publikują tego, co wiedzą?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wSieci
Fot. wSieci

Ciekawe: Amerykanie wszystkich podsłuchują i obserwują. Tylko w czasie lotu Tu-154M do Smoleńska zamknęli oczy i zatkali uszy. Dlaczego, skoro są naszymi sojusznikami, nie publikują tego, co wiedzą, i nie zakończą polsko- -polskiego sporu?

- pyta  w nowym wydaniu tygodnika „wSieci” Stanisław Janecki.

Przypomina trzy hipotezy wymienione niedawno przez prof. Zdzisława Krasnodębskiego:

a) polski konflikt jest im na rękę;

b) nie uważają go za groźny, dopóki PDT [premier Donald Tusk] utrzymuje się u władzy;

c) prawda o Smoleńsku jest niebezpieczna

Janecki przypomina też słowa śp. gen. Sławomira Petelickiego, który mówił, że „Amerykanie mają klatkę po klatce to, co się stało. Mają wszystkie rozmowy i znają prawdę”.

Publicysta zauważa, że jest to możliwe dzięki systemowi Echelon i sieci satelitów.

Smoleńsk i lotnisko Siewiernyj były ważnymi punktami z perspektywy wywiadowczej, bo funkcjonowało tam lotnisko wojskowe. Ten teren prawie na pewno był dokładnie monitorowany w kwietniu 2010 r., skoro 7 kwietnia lądował tam Władimir Putin. Amerykanie dysponują poza tym technologiami i możliwościami, o których nic nie wiemy. Mają też informacje od swoich agentów. Posiadają zatem techniczne i faktyczne możliwości, żeby wiedzieć, jak przebiegła katastrofa w Smoleńsku. I to w szczegółach.

- czytamy we „wSieci”. Janecki podkreśla, że ujawnienie przez Waszyngton SA interesujących nas informacji „odsłaniałoby możliwości i aktywa wywiadowcze USA. A tajne służby bardzo dbają o to, by te możliwości nie były jawne”.

Szefowie tajnych służb i najważniejsi politycy USA, z prezydentem włącznie, chronią wywiadowcze aktywa i kamuflują możliwości służb, by były one w stanie wypełniać strategiczne cele i neutralizować zagrożenia, przy których wyjaśnienie przyczyn śmierci prezydenta RP i 95 osób z kręgów polskiej elity państwowej nie jest priorytetem. Możemy się na to oburzać, ale tak się dzieje. Stany Zjednoczone są globalnym mocarstwem i wiele razy w swojej historii utajniały różne fakty, także te wstrząsające i o wielkim ciężarze moralnym, aby osiągać polityczne, militarne, gospodarcze czy inne cele. Utajnienie wiedzy o przebiegu katastrofy smoleńskiej nie byłoby w tym przypadku niczym nadzwyczajnym

- pisze publicysta.

Cały tekst w nowym wydaniu tygodnika „wSieci”. Polecamy!

znp

 

 

 

 

----------------------------------------------------------------------

----------------------------------------------------------------------

Warto kupić tę książkę!

"wPolityce.pl Polska po 10 kwietnia 2010 r."

W książce znalazły się analizy publicystów oraz wzruszające wspomnienia Czytelników związane z wydarzeniami z 10 kwietnia 2010 roku. Teksty w niej zawarte pozwalają zrozumieć, co tak naprawdę wydarzyło się w Smoleńsku.

Do nabycia w naszym wSklepiku.pl!

wPolityce.pl Polska po 10 kwietnia 2010 r.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych