"To nie Kościół zdradził ideały, o których mówiliśmy w kolejnych falach buntu przeciwko PRL-owi, ale tzw. elity, które kiedyś chroniły się przy Kościele"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl, Jasna Góra
Fot. wPolityce.pl, Jasna Góra

W najnowszym wydaniu tygodnika "Idziemy" polecamy felieton ks. Dariusza Kowalczyka SJ zatytułowany "To nie Kościół zdradził".

Felietonista opisuje styczniowy numer włoskiego lewicowego miesięcznika „Limes”, który został poświęcony Polsce:

Jego prezentacja odbyła się w Instytucie Polskim w Rzymie. Głównymi gośćmi byli Włodzimierz Cimoszewicz i Massimo D’Alema, wieloletni działacz nieistniejącej już Komunistycznej Partii Włoch. Na 200 stronach „Limes” polscy i włoscy autorzy piszą o Polsce niby z różnych stron, ale tak naprawdę – poza małymi wyjątkami – z jednej, tej „jedynie słusznej”, lewicowo-liberalnej strony. Włoski czytelnik dowie się przede wszystkim, że Polska pod rządami Donalda Tuska rozwija się wspaniale, ale niestety pod wpływem prawicowej propagandy na temat katastrofy smoleńskiej duża część społeczeństwa oszalała i chce głosować na partię Kaczyńskiego wspieraną przez strasznego ojca Rydzyka. Światła Europa powinna pomóc bratniej Polsce, aby PiS nie przejął władzy.

W wydawnictwie tym o polskim Kościele pisze m. in. Adam Szostkiewicz. Jak ocenia ks. Kowalczyk, "to tekst pełen stereotypów, dorabiania Kościołowi gęby, pisany bez zrozumienia, że Kościół to przede wszystkim wspólnota wiary, a nie klub towarzyski pod batutą salonowych guru":

Jeden ze stereotypów, który Szostkiewicz powiela, to opinia, że mieliśmy wspaniały katolicyzm Karola Wojtyły, a teraz twarzą Kościoła jest ojciec Rydzyk. (...) No cóż! Szostkiewicz, który ponoć stał się buddystą, powinien się najpierw zapytać, co stało się z wiarą katolicką w jego sercu. Karol Wojtyła nigdy nie mówił o katolicyzmie językiem, którego dziś używają media bliskie Szostkiewiczowi. Te media propagują wszystkie liberalno-lewicowe pseudowartości: aborcję, eutanazję, tzw. małżeństwa homoseksualne, genderową ideologię, postępującą erotyzację czy też antysztukę, która po chamsku drwi z wiary, rodziny, patriotyzmu. Czynienie z Wojtyły sprzymierzeńca w biciu we współczesny Kościół w Polsce to głupota albo cynizm.

Felietonista podkreśla: to nie Kościół zdradził ideały, o których mówiliśmy w kolejnych falach buntu przeciwko PRL-owi, ale tzw. elity, które kiedyś chroniły się przy Kościele, a teraz z jednej strony zblatowały się z postkomunistami, a z drugiej bezmyślnie naśladują najgorsze wzorce z Zachodu.

Bo Kościół głosi to, co zawsze głosił - wbrew nazistom, komunistom i współczesnym szaleńcom.

Cały felieton - w najnowszym wydaniu tygodnika "Idziemy" (w którym także bardzo ciekawy blok tekstów poświęconych wizycie polskich biskupów w Rzymie).

Sil

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych