Premier Donald Tusk zadeklarował, że jeśli będzie miał przekonanie, że w parlamencie możliwe jest doprowadzenie do - jak to ujął - cywilizowanej regulacji ws. związków partnerskich, pierwszy się w to zaangażuje. Zdaniem premiera jednak Sejm nie dojrzał jeszcze do konsensusu, a powrót do tematu oznacza awanturę.
Premier pytany był w sobotę podczas konferencji prasowej, czy PO zrezygnowała zupełnie z projektu ustawy o związkach partnerskich. Szef rządu odpowiedział, że w ostatniej kampanii zobowiązał się do tego, by temat związków partnerskich został rozpatrzony w Sejmie.
"I został rozpatrzony, wiemy, z jakim skutkiem" - dodał.
"Kiedy słyszę od niektórych +wróćcie natychmiast z kolejnym projektem+, ja im zawsze szczerze będę odpowiadał: jeśli będę miał choćby cień przekonania, że w Sejmie możliwa jest dyskusja, która doprowadzi do cywilizowanej regulacji w tej kwestii, to będę gotowy, tak jak wtedy włożyć jak najlepszą energię w to. (...) Jeśli będzie możliwy konsens, jestem pierwszy, który się w to zaangażuje" - zadeklarował Tusk.
Podkreślił, że chodzi o rozwiązanie "bez upokarzania kogokolwiek i bez przeginania w drugą stronę, bo my żadnych radykalnych projektów w Polsce nie potrzebujemy".
Zdaniem premiera obecnie widać, iż powrót do Sejmu z projektami dot. związków partnerskich "oznacza niezwykle barwną awanturę i taką kolejną wojnę domową bez cienia gwarancji, że znajdziemy jakieś sensowne rozwiązanie". Szef rządu ocenił też, że "najwyraźniej polski parlament potrzebuje jeszcze trochę czasu, by dojrzeć do takiego konsensusu w tej kwestii".
W styczniu ub. roku Sejm odrzucił trzy projekty ustaw ws. związków partnerskich: autorstwa PO, i złożone przez ówczesny Ruch Palikota oraz SLD. Przed głosowaniem ówczesny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin mówił, że projekty są sprzeczne z konstytucją, zaś premier namawiał do ich poparcia. Temat związków partnerskich podzielił polityków nie tylko między partiami, ale i wewnątrz tej samej.
PAP/Skaj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/184571-tusk-o-zwiazkach-partnerskich-jesli-w-sejmie-bedzie-szansa-to-pierwszy-sie-w-to-zaangazuje-ale-dzis-szansy-nie-widzi