Hajdarowicz w gabinecie „premiera stulecia”. "Dotychczasowy dorobek Hajdarowicza nie może przejść niezauważony przez najwyższe Gremi (a) w państwie"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Felieton ukazał się na portalu SDP - polecamy!

Grzegorz Hajdarowicz, właściciel i wydawca czasopism, to nie do końca wykorzystana karta. Do dziś spełniona tylko w części. Niewątpliwie figura, ale ciągle najmniejszego formatu, coś jakby walet. Stara się jak może, aby wspiąć się wyżej. Jak na razie pozostaje jednak poza strukturą. Formalną strukturą. Strukturą władzy. Spotyka się z nią na poły konspiracyjnie. W okolicach śmietnika. Głęboką nocą. Nie otrzymuje instrukcji drogą mailową, lecz bezpośrednio do ucha, kiedy z przedstawicielem struktury władzy, m.in. z Pawłem Grasiem jest „face to face”. To jest dobre i uzasadnione, bo po umyciu uszu nie ma żadnych śladów.

Jak na figurę przystało, Hajdarowicz, główny udziałowiec grupy kapitałowej Gremi, swoje zasługi już ma. Doprowadził do ruiny filar Presspubliki „Rzeczpospolitą” . Spacyfikował jej skłonność do obiektywnego spojrzenia na wszystkie wiodące siły polityczne oraz krytycznego nastawienia do rządu. Sygnałem do zasadniczej zmiany, do przyjęcia nowej postawy, nakazującej konformizm wobec władzy, było wyrzucenie ze swego dziennika jednego z najzdolniejszych i najlepszych dziennikarzy śledczych w kraju Czarka Gmyza oraz naczelnego pisma Tomka Wróblewskiego. Zaraz potem rozbił krytyczny wobec rządzącej Platformy Obywatelskiej konserwatywno-liberalny tygodnik opinii , skupiający publicystów, pisarzy i dziennikarzy o przekonaniach prawicowych.

Kolejnym wyczynem Hajdarowicza była próba zablokowania wydawania nowego tygodnika „w Sieci” pod pretekstem naruszenia interesów wąskiego fragmentu portalu związanego z „Rzeczpospolitą”. Ten bezwzględny atak Hajdarowicza zakończył się w sądzie jego całkowita porażką.

I wreszcie ostatni laur dla Grzegorza Hajdarowicza – „Hiena roku 2013”. Wyróżnienie przyznane przez Zarząd Główny SDP „za łamanie zasad etyki środków masowego przekazu poprzez pozbawienie opieki prawnej dziennikarzy wydawanych przez jego spółkę Presspublikę tytułów prasowych w sprawach dotyczących okresu ich pracy w jego wydawnictwach” .

Dotychczasowy dorobek Hajdarowicza nie może przejść niezauważony przez najwyższe Gremi (a) w państwie. Wierzę, że wielka przyszłość dopiero przed nim. Jestem przekonany, że przy następnej rekonstrukcji rządu Donald Tusk nie pominie go w nominacjach jako świeżą krew, człowieka zasłużonego dla PO. Hajdarowicz zaś wejdzie w skład gabinetu „premiera stulecia”, obejmując w nim stanowisko szefa nowo utworzonego ministerstwa „Gospodarka mediami”.

CZYTAJ TAKŻE: Finezja na poziomie kotłowni. Hajdarowicza oświadczenie po przyznaniu mu Hieny Roku przez SDP

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych