W Czerkasach (200 km na południe od Kijowa) ofiarami ukraińskiego ZOMO padli operator Siarhej Marczyk i dziennikarz Juraś Wysocki. Dziennikarze stracili sprzęt i dokumenty.
Juraś Wysocki znajduje się obecnie na posterunku milicji. Siarhej Marczyk ze wstrząśnieniem mózgu trafił do szpila na ul. Róży Luxemburg. Oczekuje na założenie szwów na silnie rozbitej głowie. Operator filmował akcję milicji do samego końca, jednak odebrano mu nakręcony materiał.
Wysocki prawdopodobnie również ma wstrząśnienie mózgu – ma zawroty głowy, milicjanci odmawiają pomocy medycznej.
Ekipa Biełsatu przygotowała materiały do reportażu o akcji zmotoryzowanych uczestników protestów tzw. Automajdanu.
Dopiero co w Czerkasach „tituszki” (opłaceni przez władzę chuligani - red.) zastawili pułapkę na kijowski Automajdan. Gdy goście ze stolicy zaczęli wychodzić z samochodów kilkunastu miejscowych rzuciło się szturmować miejscową radę obwodową. Po dziesięciu minutach, jeden miejscowych dał komendę do odwrotu, i napastnicy schowali się w okolicznych podwórkach”. Jak tylko udający protestujących tituszki uciekły, z lewego skrzydła rady obwodowej wyskoczyła grupa Berkutu z zaczęła bić wszystkich na placu. Są zatrzymani i ranni. Berkut rozbił samochody uczestników Automajdanu
- napisał na swoim profilu na Facebooku aktywista Michaił Liachowicz.
Ucierpieli również dziennikarze TV Inter, Kanału 5 i lokalnej telewizji.
Zatrzymani pracownicy Biełsatu byli akredytowani jako dziennikarze TVP, w której strukturze znajduje się Biełsat.
jb/Biełsat
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/184090-ekipa-bielsatu-pobita-na-ukrainie-i-zatrzymana-przez-berkut-dziennikarze-stracili-sprzet-i-dokumenty
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.