Jedno wielkie SORRY! Piskorski? Sorry, ale wygrałem w kasynie! Zima? Sorry, ale przyszłam! Bieńkowska? Sorry, ale odejdź!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Paweł Supernak
fot. PAP/Paweł Supernak

Raczej nie zanosi się na uwolnienie Elżbiety Bieńkowskiej od trudu pracy w rządzie, ale gdyby jednak Donald Tusk zdecydował się powiedzieć „Sorry Ela, zwalniam cię”, pani wicepremier nie umarłaby z głodu. Na chleb, i to z masłem, może zarobić w niejednej redakcji. Nikt inny nie potrafi natchnąć do tylu świetnych tytułów!

„Fakt” na kultowym „sorry” Bieńkowskiej oparł całe środowe wydanie gazety. Pani wicepremier króluje na okładce w towarzystwie tytułu, na który - mimo swego geniuszu – pewnie sama by nie wpadła: „Bezczelność. Chamstwo! Arogancja! Bieńkowska! Sorry, ale odejdź!”.

Stronę dalej „sorry” Bieńkowskiej znajduje rozwinięcie w problemach, które – sorry, że to wypominamy – obiecywał rozwiązać rząd Tuska. Na pierwszy plan wybija się tytuł: „Sorry! Tyle rząd ma ci do powiedzenia!"

„Sorry” rozpisane zostaje na podpunkty z programu Platformy: „Sorry, nie ma na zasiłki”, „Sorry, lekarze nie przyjmują”, „Sorry, zarabiacie marne grosze”, „Sorry, jest bezrobocie”, „Sorry, emerytury są głodowe.”

Powiedzenie Bieńkowskiej okazuje się tak uniwersalne, że dotyczy wielu, mniej lub bardziej, znanych postaci z różnych dziedzin działalności publicznej.

Gazeta komentuje np. kolejną szokującą wypowiedź wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna o śmierci bliźniaków z Włocławka. Tytuł: „Sorry, widać tak miało być”.

„Fakt” pisze też o Pawle Piskorskim, który planuje wystartować w wyborach do europrlamentu, próbując dociec, skąd b. prezydent Warszawy ma ogromny majątek. Tytuł: „Sorry! Ale wygrałem w kasynie!”

W dziale wydarzeń krajowych też powiało Bieńkowską („Fakt mówi: Sorry, zima jednak przyszła”), podobnie w celebryckim („Agnieszka Orzechowska. Sorry, ale żadna z ciebie Angelina”).

Sport nie gorszy. „Sorry! Nie za dużo was tam jedzie?” – to o szerokiej kadrze naszych reprezentantów na igrzyska olimpijskie w Soczi. A to o nowej partnerce Apoloniusza Tajnera: „Sorry, to nie Pamela, to Izabela”.

Bieńkowska może być z siebie dumna. Proponujemy, by od tej pory – wzorem swego poprzednika na wicepremierowskim stołku, Jana Vincent-Rostowskiego (tak przedstawia się oficjalnie) – używała podwójnego nazwiska. Elżbieta Sorry-Bieńkowska.

PS. W tym artykule aż 19 razy pada słowo „sorry”. Sorry...

Specjalnie dla minister Bieńkowskiej - prognoza pogody na wSumie.pl!

JKUB

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych