Czy SLD poprze uchwałę honorującą płk. Kuklińskiego? Miller przyznał, że był on człowiekiem kierującym się najwyższymi wartościami

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Poparcia przez SLD uchwały ws. płk. Ryszarda Kuklińskiego nie wykluczył szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller w rozmowie Moniką Olejnik w programie Telewizji TVN 24 „Kropka nad i”.

Dziennikarka usiłowała dowiedzieć się, czy uważa on pułkownika Ryszarda Kuklińskiego za bohatera, czy za zdrajcę, ale Miller umiejętnie „schodził z linii ognia”, nie odmawiając jednak „pierwszemu polskiemu oficerowi w NATO” patriotyzmu i bohaterstwa. Podkreślał jednak, że jego znaczny udział w doprowadzeniu do rehabilitacji Kuklińskiego w 1997 roku wynikał wyłącznie z przesłanek politycznych, ponieważ racja stanu niepodległej Rzeczypospolitej nakazywała wówczas wejście naszego kraju w struktury Paktu Północnoatlantyckiego, a jako jeden z warunków podjęcia takiej decyzji Amerykanie stawiali właśnie sprawę człowieka, którego uważali za jedną z najważniejszych osób rozmontowujących sowiecką potęgę militarną  w latach 70. i 80. ubiegłego wieku.

Miller przyznał, że nie wie jeszcze, jak zachowa się jego klub w trakcie dyskusji i głosowania nad zgłoszonym już po raz trzeci przez posłów Solidarnej Polski projektem uchwały, której istota sprowadza się do słów: "Pułkownik Ryszard Kukliński dobrze zasłużył się Rzeczypospolitej Polskiej” (omawiałem ją tutaj, jak również perypetie z nią związane, kilkakrotnie), ale nie wykluczył poparcia, co stanowi ogromne zaskoczenie. Podkreślił też, że w trakcie kilku rozmów z Kuklińskim nabrał przekonania, że był on człowiekiem kierującym się najwyższymi wartościami, chociaż złamanie przezeń przysięgi wojskowej do tej pory budzi negatywne emocje kadry oficerskiej, a zwłaszcza generałów Ludowego Wojska Polskiego.

Zobaczymy, jak zagłosuje klub poselski SLD, ale trzeba obiektywnie przyznać, że zachowanie Leszka Millera w tej sprawie pozytywnie zadziwia, podobnie jak niesmak budziła jawna wrogość w stosunku do płk. Kuklińskiego przejawiana w latach 90. przez prezydenta Lecha Wałęsę, ministra obrony narodowej Janusza Onyszkiewicza i redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Adama Michnika.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych