Zdrojewski: "Z mojego punktu widzenia za wcześnie na film o Smoleńsku"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Minister kultury Bogdan Zdrojewski uważa, że jest za wcześnie na film o Smoleńsku.  Czy w ten sposób sugeruje jak powinien być rozstrzygnięty wniosek o dofinansowanie produkcji?

Swoja opinię na temat powstającego filmu Antoniego Krauzego  o katastrofie smoleńskiej minister kultury przedstawił na łamach "Rzeczpospolitej".

Na pytanie, czy jest szansa na to, żeby patronat Ministerstwa Kultury otrzymał film o Smoleńsku - odpowiedział wymijająco:


Przede wszystkim ważna jest ocena scenariusza, od tego zaczyna się przygotowanie decyzji Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej o realizacji i ewentualnej partycypacji. Jeśli te oceny wypadną pomyślnie, to taki patronat jest możliwy. W innym przypadku będzie o to bardzo trudno.

Uchylił się również od jednoznacznej odpowiedzi, czy kluczową kwestią w ocenie scenariusza będzie sprawa zamachu.


Nie rozstrzygam kwestii scenariusza w tych kategoriach, dlatego że jeżeli film nie jest oparty na faktach i nie ma mieć charakteru paradokumentalnego, czyli nawiązującego do tych konkretnych wydarzeń, to może mówić, o czym chce. Jeśli zaś ma być oparty na faktach, to sugestia zamachu odbiera filmowi podstawowy atut.
Cenię działalność filmową pana Krauzego, nie odmawiam mu prawa do zrobienia tego filmu.

- stwierdził Zdrojewski. Szybko jednak wyłuszczył swoje zastrzeżenia.

Problem polega na czym innym. Antoni Krauze podkreślał, że nie będzie zwracał się o środki publiczne, bo chce zrobić film kompletnie niezależny, pozostający w dużej odległości od narracji oficjalnej czy publicznej. Muszę powiedzieć, że nabrałem jeszcze większego szacunku dla tego wysiłku. Okazało się jednak, że z tego zamiaru nic nie wyszło. Jest wniosek o dotację publiczną. PISF decyzję w imieniu potencjalnych odbiorców, widzów, podejmuje na podstawie oceny scenariusza.

Na koniec ujawnił swój pogląd na sprawę.


Uważam, że filmy o bardzo trudnych faktach, bardzo bolesnych, lepiej realizuje się z pewnego dystansu. Trzeba pamiętać, że tam, gdzie są poważne kontrowersje, gdzie są silne emocje i niezagojone rany, lepiej poczekać i je ostudzić, rany opatrzyć. Z mojego punktu widzenia za wcześnie na film o Smoleńsku.

 

Oczywiście Bogdan Zdrojewski - jak każdy ma prawo do własnych opinii. Powstaje jednak pytanie, czy takie stanowisko szefa resortu kultury nie jest wyraźną wskazówką dla osób rozstrzygających wniosek  o dofinansowanie produkcji jak należy go potraktować?

ansa/ Rzeczpospolita

 

 

 

-------------------------------------------------------------------------

-------------------------------------------------------------------------

Polecamy wSklepiku.pl!

"Maria i Lech Kaczyńscy In memoriam"album poświęcony parze prezydenckiej.

Maria i Lech Kaczyńscy In memoriam

Wydanie specjalne! Pamiątkowe zdjęcie z autografami Marii i Lecha Kaczyńskich.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych