Trotylowy ping-pong na antenie TVP: Błaszczak: "Analiza jest niejasna i niepełna". Kwiatkowski: "Robili ją ruscy agenci?"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wikipedia, autor: Serge Serebero, lic. CC 3.0, GDFL
fot. wikipedia, autor: Serge Serebero, lic. CC 3.0, GDFL

Analiza jest niejasna i niepełna. Ja mam wrażenie, że tu chodzi o jakąś grę – tak sprawę informacji prokuratury o braku śladów trotylu na wraku TU154M, skomentował szef klubu PiS Mariusz Błaszczak w programie „Woronicza 17” w TVP Info.

Robert Kwiatkowski z Twojego Ruchu słowa Błaszczaka usiłował kontrować ironią:

Skoro nie ma trotylu, to znaczy że źle badano i albo byli ruscy agenci w laboratorium, albo wynaleziono nowy rodzaj trotylu.

– mówił Kwiatkowski.

I dodał:

Ten wynik nie ma żadnego znaczenia, ponieważ jest grupa ludzi, którzy będą święcie przekonani, że był zamach.

– mówił Robert Kwiatkowski w odpowiedzi na słowa szefa klubu PiS, Mariusza Błaszczaka.

Następne zdanie, które powinien wygłosić pan przewodniczący Błaszczak powinno być cytatem z prezesa Kaczyńskiego: I nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

– dodał Kwiatkowski.

Sprawa dotyczy opinii wydanej przez Naczelną Prokuraturę Wojskową, dotyczącej braku śladów pozostałości materiałów wybuchowych na poddanych analizie próbkach pobranych podczas sekcji zwłok, z miejsca katastrofy i elementów szczątków Tu-154 w Smoleńsku. Opinia nie jest ostateczna, a trwające dodatkowe analizy mają być opublikowane w marcu.

Analiza jest niejasna i niepełna. Ja mam wrażenie, że tu chodzi o jakąś grę. Dwa i pół miesiąca, a wiec kiedy będzie ten ostateczny wynik? W przeddzień czwartej rocznicy tragedii smoleńskiej.

– mówił Mariusz Błaszczak.

Dlaczego ten komunikat teraz się pojawił? Co ten komunikat daje?

– pytał poseł.

Błaszczak uważa, że opublikowana opinia jest niedokładna, a prokuratorzy „dopiero dwa i pół roku po tragedii pojechali pobrać próbki”. Podkreślał też, że nieprzeprowadzenie sekcji zwłok na terenie Polski to „złamanie prawa”.

Ponieważ powtarzane są kłamstwa po wielokroć i dotyczy to także tego, co dzisiaj tutaj w studio powiedział przewodniczący Błaszczak, przypominam – czarna skrzynka – rejestrator lotu, znajdował się od początku w rękach Polski, w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych. Jeżeli mówimy o chemikach, w pierwszej grupie wraz z prokuratorami polskimi, na miejscu byli chemicy, którzy badali szczątki, badali wrak.

– tak poseł PO, Andrzej Halicki, skomentował słowa Mariusza Błaszczaka, który dementując informację o tym, że oryginały czarnych skrzynek znajdują się w Polsce, pytał obecnych w studio „czy wrak samolotu też jest w Polsce”.

Nad taką tragedią nikt nie powinien rozgrywać celu politycznego.

– skomentował Eugeniusz Grzeszczak z PSL.

Dolewanie jadu, nienawiści wokół tej wielkiej tragedii powinno mieć swój kres.

– mówił.

Nie jest dla mnie niczym zaskakującym, że prokuratura pozyskała opinię, która rzuca jakieś światło na sprawę, ale prokurator prowadzący uznaje, że konieczna jest jeszcze opinia uzupełniająca.

– tak do wyników badań opublikowanych przez NWP odnosi się europoseł Zbigniew Ziobro.

Ja nie wiem ile ludzi w Polsce jeszcze chce słuchać publicznego śledztwa, w sprawie prochu i śladów materiału wybuchowego.

– tak Józef Oleksy z SLD podsumował dyskusję.

Jak my politycy będziemy się bez przerwy zajmować wyrywkowa dyskusja i bez przerwy o tym samym to nic z tego nie będzie.

- dodał.

TVPInfo, lz

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych