Miszmasz na sobotę, czyli rzecznik Kidawa precyzuje, pełnomocnik Kozłowska-Rajewicz zachęca chłopców do malowania paznokci, a Palikot szaleje

Fot. PAP/Jakub Kamiński
Fot. PAP/Jakub Kamiński

Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa - Błońska postanowiła doprecyzować, o co chodziło Donaldowi Tuskowi gdy mówił, że skuteczną metodą walki z pijanymi kierowcami ma być zainstalowanie w każdym samochodzie alkomatu.

Mylimy pojęcia, bo tutaj ciągle słyszę alkomaty, >>bardzo drogi sprzęt, nikogo na to nie będzie stać<<. My mówimy raczej o takim jednorazowym mierniku poziomu alkoholu. (…) Takim teście, który jest po to, żeby kierowca, który ma czasami zbyt duże zaufanie. (…) To jest sprawdzanie tego, jaki jest poziom alkoholu

-  tłumaczyła na polski szefa rządu Kidawa - Błońska. Jednym słowem sytuacja jest rozwojowa. Za miesiąc okaże, że nie chodziło  o alkotesty, tylko testy ciążowe. I nie w samochodach, tylko w domach i nie ludzie będą płacić, tylko rząd zapłaci, tak w ramach dekady rodziny.

*

Według Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz, Pełnomocnik Rządu do spraw Równego Traktowania malowanie przez chłopców paznokci, np. nauczycielkom (praktykowane w niektórych, wprowadzających program równościowy, przedszkolach) ma sens.

Malowanie paznokci wychowawczyni miało pokazać, że ta skrajnie kobieca czynność z jednej strony jest atrybutem kobiet, z drugiej strony leży, w sensie technicznym, w zakresie umiejętności obu płci.

Jednym słowem: panowie, łapcie za lakiery i malujcie żonom paznokcie.

*

Janusz Palikot zdejmuje okulary, które założył po katastrofie smoleńskiej i wraca do starej retoryki:

Wiceprzewodniczącym PiS jest Antoni Macierewicz, osoba o przynajmniej rozbudowanych fobiach i zachwianej osobowości w typie schizoidalnym, wymagającym terapii i leczenia.

Chciałoby się zaśpiewać:  "Ale to już było..."

*

11 lutego ma wyjść na wolność Mariusz Trynkiewicz, który brutalnie  zadźgał czterech chłopców. Z myślą o nim i paru równie groźnych bandziorach rząd przygotował w ekspresowym tempie "ustawę o bestiach", umożliwiającą izolowanie wyjątkowo niebezpiecznych przestępców.  Ale niestety ktoś zapomniał skierować ją do druku w Dzienniku Ustaw, więc prawo wejdzie w życie z opóźnieniem i prawdopodobnie Trynkiewicza nie obejmie. Brawo dla rządu! Napisać ustawę pod kilka osób, a potem zapomnieć ją opublikować. Państwo znów zdało egzamin!

*

A przy okazji sprawy Trynkiewicza na żarcik w swoim stylu pozwolił sobie Janusz Palikot.

Kto jest z szatanem z Piotrkowa?

- zapytał na swoim blogu. I dał do wyboru dwie odpowiedzi: Trynkiewicz lub Macierewicz. Czy to już jest obsesja?

Na szczęście na pytanie: kto jest kanalią z Biłgoraja jest tylko jedna odpowiedź.

*

Wiceminister zdrowia Sławomir Neumann ubolewa nad kolejkami w służbie zdrowia:

Musimy je skrócić.

A rozwiązania planuje przedstawić za trzy miesiące. Szkoda, że siedem lat nie wystarczyło. No ale dobre i to, bo do tej pory obowiązywała wersja Joanny Muchy, że wszystkiemu winni starsi ludzie, którzy do przychodni chodzą z nudów.

*

Przy okazji dyskusji o kolejkach do lekarzy wiceminister zdrowia stwierdził, że

w każdym systemie publicznej ochrony zdrowia, w każdym, nawet najbogatszym kraju, jakim są Niemcy, są kolejki w publicznej ochronie zdrowia.

Pan wiceminister zapomniał tylko dodać, że w Niemczech kolejki mierzy się na metry, a w Polsce na kilometry.

*

Fakt ujawnił, że była już minister sportu Joanna Mucha wydała aż 7 420 zł na „obsługę fotograficzną” własnej osoby. Ech, ze wzruszeniem wspomina się czasy, kiedy Julia Pitera miesiącami tropiła dorsza za 8 zł.

*

Natasza Urbańska nagrała teledysk "Rolowanie", który stał się pośmiewiskiem sieci. Po pierwsze pewnie z powodu słów. Natasza śpiewa: "Wielki mi big deal, After czy before, Podniósł mi się flow, Face demolation, Weź mnie na dancefloor, Zrobię ci hardcore" (też nie wiem, o co chodzi). Po drugie z powodu tego, co piosenkarka robi w klipie. Czyli tarza się po brudnych toaletach, liże umywalkę, moczy w niej włosy, a przy tym wygląda jakby sprawiało jej to wszystko przyjemność. Generalnie niezły odlot. Jednak mąż Nataszy Urbańskiej jest zachwycony. Twierdzi, że klip, to jedynie udana prowokacja, a zachowanie żony w teledysku to kreacja artystyczna.

Trzeba wyjechać za granicę, żeby to, co człowiek robi było docenione. Taka jest specyfika naszego kraju. To nie jest pierwszy przypadek i nie ostatni, tak mi się zdaje. Polskie społeczeństwo jest schamiałe do reszty

- stwierdził Józefowicz. To nie pierwszy artysta, któremu "schamiałe społeczeństwo" radośnie pomacha na drogę białą chusteczką.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych