Brytyjska minister edukacji Elizabeth Truss z ramienia rządzącej Partii Konserwatywnej premiera Davida Camerona opowiedziała się za wprowadzeniem ideologii gender do sklepów z zabawkami.
Wcześniej sieć sklepów Marks & Spencer ogłosiła, że na wiosnę zlikwiduje podział na zabawki dla dziewczynek i chłopców. Dalej będzie można kupić lalki czy samochodziki, jednak zmienią się kolory i oznaczenia zabawek. Wszystko w imię „genderowej neutralności”. Zdaniem pani minister to jednak za mało.
Tak samo powinny postąpić wszystkie sklepy z zabawkami oraz producenci zabawek. Tworzenie zabawek zarezerwowanych wyłącznie dla chłopców bądź dziewczynek to przeciwieństwo tego, co chcemy promować w państwowym szkolnictwie. To nie powinno mieć miejsca
- zadeklarowała Truss w wywiadzie z pismem „The House Magazine”.
Według niej różowe lalki Barbie powodują, że chłopcy o wiele częściej niż dziewczynki decydują się później na karierę w naukach ścisłych. Dla nich bowiem producenci zabawek przewidzieli choćby zestaw małego chemika.
Kupujcie waszym córkom klocki Lego. Może wtedy zdecydują się na karierę inżyniera, zamiast pracować w modzie
- apeluje. I dodaje:
Kampania na rzecz gender w sklepach z zabawkami to wspaniała rzecz. Nauki ścisłe to nie tylko konstrukcja samochodów, ale także rozwój kosmetyków, marketing. Wiele branż wymaga znajomości matematyki, chemii i fizyki. Zadbajmy o to, by dziewczynki były dobre w tych dziedzinach.
Firma Lego już dostosowała się do nowych genderowych wymogów i stworzyła „Lego Friends”, zestaw różowych i fioletowych klocków dla dziewczynek. Tradycyjne, nieco kanciaste postacie Lego zastąpiły miniaturowe lalki. Pani minister już nabyła taki zestaw dla swych córek.
Ryb/Telegraph.co.uk, BBC
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/183361-gender-w-sklepie-z-zabawkami-brytyjska-minister-edukacji-za-likwidacja-podzialu-na-zabawki-dla-dziewczynek-i-chlopcow