Iwona Śledzińska-Katarasińska, poseł PO, szefowa sejmowej komisji kultury, została wybrana na przewodniczącą Rady Programowej TVP - informuje "Nasz Dziennik".

O jej wyborze zdecydowało 12 członków rady związanych z koalicją rządzącą. Nie poparło jej trzech członków związanych z PiS. Wiceprzewodniczącymi rady zostało dwoje dziennikarzy telewizyjnych: Andrzej Krajewski i Bożena Walewska.

Jak przypomina Barbara Bubula, w Radzie Programowej TVP karty rozdaje Platforma. Spośród 15 członków rady tylko trzech jest związanych z PiS. Jednak już w tym roku w listopadzie kończy się kadencja obecnej rady.

Jednak Elżbieta Kruk, była przewodnicząca KRRiT uważa, że osoba nowej szefowej Rady Programowej TVP nie wróży zmian na lepsze w mediach publicznych.

Doświadczenie pracy z przewodniczącą Śledzińską-Katarasińską w komisji kultury pokazuje, że nie ma w niej żadnej wrażliwości na kwestie dotyczące specyfiki i misji mediów publicznych. Nie wykazuje zrozumienia sytuacji, w jakiej znalazły się media publiczne, które na skutek braku finansowania i upolitycznienia KRRiT przekształciły się w podmiot rządowo-komercyjny, który zamiast pełnić misję – uprawia prorządową propagandę

– mówi Kruk w rozmowie z ND.

Jak informuje ND Rada Programowa jest organem opiniodawczym zarządu TVP, m.in. opiniuje ramówkę TVP i projekty aktów prawnych, takich jak przygotowywana obecnie przez ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego ustawa o finansowaniu mediów publicznych. Jednak zdecydowanie silniejszy jest jej głos w sejmowej komisji kultury, której przewodniczy.

Gazeta przypomina też polityczną przeszłość obecnej przewodniczącej rady.

Śledzińska-Katarasińska jest urlopowanym pracownikiem koncernu Agora i byłą wiceszefową łódzkiego dodatku „Gazety Wyborczej”. Za czasów PRL należała do PZPR, jako dziennikarz biorąc aktywny udział w partyjnej czystce antysemickiej 1968 roku. Wystąpiła z partii w latach 80. Po 1989 r. związała się z Unią Demokratyczną, potem z Unią Wolności, a od 2001 r. z Platformą Obywatelską

- czytamy w artykule.

ansa/ PAP